Ona chętnie zagra Annę Przybylską. Faktycznie – podobieństwo jest ogromne
O tym filmie mówi się od dawna. I cały czas nie ginie nadzieja, że powstanie biografia jednej z najbardziej ukochanych przez publiczność aktorek. Chodzi rzecz jasna o Annę Przybylską, która zmarła w 2014 r. w wieku zaledwie 35. lat i której śmierć poruszyła miliony Polaków. Pytanie tylko – kto mógłby ją zagrać. Wygląda na to, że odpowiedź znaleziono.
Uderzające podobieństwo
29-letnia aktorka związana z warszawskim Teatrem Roma znana jest widzom z takich seriali jak "Barwy szczęścia", "Na dobre i na złe", czy "Niania". I jak się popatrzy na jej zdjęcia, jakie zamieszcza na Instagramie, trudno nie przyznać, że faktycznie Mrozińska do Przybylskiej jest podobna.
– Wizualnie trudno jest mi się porównywać, bo była dla mnie przepiękną kobietą, więc bardzo mi miło, jeżeli ktokolwiek mnie do niej porównuje, więc to jest takie moje największe marzenie, żeby ją zagrać – mówiła Mrozińska.
Konflikt z rodziną Przybylskiej
Nie ma jednak pewności, czy film biograficzny o Annie Przybylskiej powstanie. Obraz chciał zrealizować 70-letni dziś reżyser Radosław Piwowarski, który uważany jest za ojca aktorskiego sukcesu Przybylskiej.
Parę miesięcy temu temu reżyser oświadczył, że rezygnuje ze swoich planów, bo nie jest w stanie porozumieć się z rodziną aktorki. "Moja kochana Ania stała się produktem. Z tym nekrobiznesem nie chcę mieć nic wspólnego" – mówił Piwowarski. Początkowo rodzina Przybylskiej zaakceptowała scenariusz filmu "Gwiazda". Potem jednak akceptacja została nagle wycofana.
Anna Przybylska zadebiutowała w "Ciemnej stronie Wenus" Radosława Piwowarskiego i do końca życia się z nim przyjaźniła.•Fot. Albert Zawada / Agencja Gazeta