Napad na Arkadiusza Milika. Wycelowali mu pistolet w głowę i obrabowali na pustej drodze
Takich newsów nie słyszy się na co dzień. Polski napastnik Arkadiusz Milik został napadnięty i okradziony. Nieznani napastnicy grozili mu pistoletem wycelowanym w głowę i obrabowali.
Z relacji włoskiej gazety wynika, że Polak został napadnięty ok. 2 w nocy podczas powrotu do domu. Do zdarzenia doszło na drodze do miejscowości Vercaturo, która znajduje się pod Neapolem. To tam mieszka piłkarz.
Zawodnik Napoli jechał samochodem, gdy nagle drogę zajechał mu motocykl z dwoma mężczyznami w kaskach. Jeden z nich miał pistolet i wycelował go w głowę piłkarza, żądając oddania zegarka. Polak długo się nie zastanawiał, zegarek oddał, a napastnicy uciekli. Teraz są poszukiwani przez policję. Łupem imał paść Rolex Daytona warty ok. 20 tys. euro. W Napoli zarabia ok. 2,5 mln euro za sezon.
Arkadiusz Milik wracał do domu po środowym meczu Ligi Mistrzów. Jego Napoli mierzyło się z angielskim Liverpoolem. Włosi wygrali 1:0 po golu w 90. minucie, a Polak zszedł w drugiej połowie.
To nie pierwszy raz, gdy tamtejszy piłkarz ma problemy. W przeszłości do podobnego napadu doszło na Marka Hamsika, gdy w 2008 roku zabrano mu zegarek i klucze do domu. Kilka lat później doszło do identycznej sceny podczas wyjazdu ze stadionu. Łupem padł zegarek i inne kosztowności.