Loska w ciężkim stanie. W ratowanie muzyka miałaby się włączyć Ewa Błaszczyk
Gienek Loska wciąż znajduje się w ciężkim stanie. To już czwarty miesiąc jego leżenia w śpiączce po doznanym wylewie. Rodzina artysty jest w na tyle trudnej sytuacji materialnej, że pomoc choremu staje się coraz większym wyzwaniem. Niewykluczone jednak, że w ratowanie artysty włączy się Ewa Błaszczyk, która w 2002 roku wraz z ks. Wojciechem Drozdowiczem założyła fundację "Akogo?" – podaje "Dobry Tydzień".
Błaszczyk dodała, że pod koniec września wybudził się już szósty podopieczny jej fundacji – młody mężczyzna po wypadku komunikacyjnym. W placówce znajduje się osiem łóżek, jeden pacjent przebywa zaś w niej pół roku, a czasem rok.
Tymczasem dziennikarze "Dobrego Tygodnia" zapytali Agnieszkę Stawicką, partnerkę Gienka Loski, czy rozważa przetransportowanie muzyka do kliniki "Budzik"? – Oczywiście, że o tym myślałam, ale to nie takie proste. Na razie transport nie jest dla Gienka wskazany – tłumaczyła.
Przypomnijmy, że Gienek Loska, zwycięzca jednej z edycji programu "X Factor", doznał w maju nagłego wylewu krwi do mózgu. Przeszedł operację, ale już od kilku miesięcy znajduje się w śpiączce. Przyjaciele zatroszczyli się o artystę i zorganizowali zbiórkę na jego rehabilitację.
źródło: "Dobry Tydzień"