Morawiecki znowu minął się z prawdą. Tak mówił do sędziów z zagranicy o TK
Na zaproszenie prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej do Polski przyjechali przewodniczący sądów konstytucyjnych Mołdawii, Ukrainy, Litwy, Węgier i Gruzji. Ich spotkanie odbyło się na Zamku Królewskim w Warszawie. Wziął w nim udział premier Mateusz Morawiecki, który powiedział kilka słów na temat praworządności w Polsce. Nie do końca prawdziwych...
Premier podkreślił też, że w Polsce Trybunał Konstytucyjny cieszy się "szerokimi gwarancjami" w zakresie swojej niezależności. Po tym zakrzywieniu rzeczywistości Mateusz Morawiecki brnął jednak dalej.
– Ja sam, reprezentując świat polityki bardzo często jestem konfrontowany z wyrokami Trybunału Konstytucyjnego, które są sprzeczne z wolą rządu. Respektujemy je w poszanowaniu majestatu prawa i majestatu Trybunału Konstytucyjnego, którego rola jest niezwykle kluczowa, a tym ważniejsza w społeczeństwie polskim, im bardziej odzwierciedla pluralizm tegoż społeczeństwa – dodał.
Przypomnijmy, że rząd Prawa i Sprawiedliwości zmienił skład sędziowski w Trybunale Konstytucyjnym włącznie z jego prezesem. Tym samym uniezależnił jego decyzje od swojej polityki.