Słowacki sąd jednak bezlitosny dla Polaków. Dziennikarz Łukasz K. wraca do aresztu

Mateusz Marchwicki
Właśnie zapadła nowa decyzja co do losu polskich kierowców, którzy uczestniczyli w tragicznym wypadku na Słowacji. Tamtejszy sąd postanowił, że kierowca czarnego mercedesa, czyli dziennikarz motoryzacyjny Łukasz K. jednak trafi do aresztu śledczego na okres co najmniej trzech miesięcy.
Drugi z polskich kierowców został aresztowany na 3 miesiące. Fot. policia slovenskiej republiky
Przypomnijmy, półtora tygodnia temu porsche, ferrari i mercedes kierowane przez Polaków ścigały się po słowackiej drodze 78, nie zważając na ciągłą linię i znaki drogowe. Ostatnie w kolejności porsche zderzyło się czołowo ze skodą fabią. W wyniku wypadku zginął 57-letni Słowak, jego 50-letnia żona i 21-letni syn zostali ciężko ranni i przetransportowani do szpitala.

W środę sąd w Żylinie zadecydował o aresztowaniu Łukasza K., kierowcy czarnego mercedesa, który rozpoczął ciąg tragicznych wydarzeń na słowackiej drodze. W areszcie tymczasowym 26-letni dziennikarz motoryzacyjny ma spędzić co najmniej trzy miesiące.


To już drugi uczestnik wypadku, który pozostanie w areszcie. Kilka dni temu zdecydowano o zatrzymaniu Marcina L., bezpośredniego sprawcy kolizji.

Trzeci uczestnik wypadku Adam Sz. decyzją sądu w Dolnym Kubinie wyszedł z aresztu za kaucją. Jednak także w jego sprawie słowacka prokuratura ponownie zawnioskowała o areszt do sądu wyższej instancji. Rozstrzygnięcia jeszcze nie ma.