Scenarzyści Netflixa ugięli się pod presją. Nie będzie ciemnoskórej Ciri
W postać Ciri w najnowszej produkcji Netflixa "Wiedźmin" nie wcieli się ani Azjatka, ani Afrykanka. To właśnie z obsadzeniem tej bohaterki mieli największe kłopoty producenci. Wszystko przez presję fanów sagi Sapkowskiego. Ostatecznie okazało się, że Ciri zagra Freya Allan.
Czarodziejkę Yennefer zagra Anya Chalotra (A.B.C., Wanderlust). MyAnna Buring (Ripper Street: Tajemnica Kuby Rozpruwacza, Lista płatnych zleceń) wcieli się w Tissaię – rektorkę akademii czarodziejek w Aretuzie, Millie Brady (Upadek królestwa, Teen Spirit) wcieli się w rolę księżniczki Renfri.
Kolejnymi nowościami są reżyserzy poszczególnych odcinków serialu. Cztery z nich (w tym pierwszy) wyreżyseruje Alik Sacharow (House of Cards, Gra o tron). Kolejne - Alex Garcia Lopez (Marvel: Luke Cage, Utopia) i Charlotte Brändström (Outlander, Odpowiednik, Zaginiona) (po dwa odcinki).
Przypomnijmy, że w rolę tytułowego Wiedźmina wcieli się aktor Henry Cavill znany z ostatniej osdłony filmów o Supermanie. Wszystkich odcinków "Wiedźmina" będzie osiem. Serial powstaje przy współpracy Platige Image, Sean Daniel Company i wspomnianego już Netflixa. Jego premiera nastąpi w 2019 roku.