"Pan miłuje Prawo i Sprawiedliwość". Te słowa padną we wszystkich kościołach w dniu wyborów

redakcja naTemat
W przypadku partii politycznej dobra nazwa to podstawa. Koronnym argumentem potwierdzający tę tezę jest fakt, iż... nazwa aktualnej partii rządzącej padnie we wszystkich kościołach w dniu wyborów. 21 października wierzący wyborcy usłyszą od księży, że "Pan miłuje prawo i sprawiedliwość". I na nic zdadzą się utyskiwania na łamanie ciszy wyborczej.
Dlaczego w dniu wyborów samorządowych 21 października w kościele powiedzą, że "pan miłuje prawo i sprawiedliwość"? Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość" - nie zdziwcie się, gdy w dni wyborów samorządowych usłyszycie te słowa w waszym kościele. A od ich wysłuchania właściwie nie da się uciec, ponieważ powinny paść we wszystkich świątyniach.

Nie będzie to jednak efekt mocnej deklaracji politycznej kleru, a... szczęśliwy dla partii rządzącej zbieg okoliczności wynikający z kalendarza liturgicznego. Tak się bowiem złożyło, że na 21 października, czyli 29. niedzielę zwykłą, kalendarz ten przewiduje zaintonowanie po pierwszym czytaniu psalmu zaczynającego się od słów:


Słowo Pana jest prawe,

a każde Jego dzieło godne zaufania.

On miłuje prawo i sprawiedliwość,

ziemia jest pełna Jego łaski.


Dla znacznej części polskiego elektoratu takie słowa usłyszane w dzień wyborów z ust kapłana mogą zabrzmieć jak jasna wskazówka, kogo popiera Kościół. W rzeczywistości nie należy w tym upatrywać wyborczej wskazówki, nie będzie to również przejaw łamania ciszy wyborczej.

Kształt kalendarza liturgiczny wnika z wielowiekowej tradycji Kościoła katolickiego. Na jego kształt wpływ mają jedynie kluczowe dla chrześcijaństwa wydarzenia i nie jest on przepisywany pod doraźne potrzeby współczesności.

źródło: Niedziela.pl