Zelnik ma dość bycia twarzą PiS. Gorzkie słowa o tym, co przelało czarę goryczy
Aktor Jerzy Zelnik zrezygnował z dalszego bycia twarzą Prawa i Sprawiedliwości. Czara goryczy przelała się po ksenofobicznym spocie wyborczym. Artysta przekonywał, że jest zmęczony taką polityką. – To są zbyt ciężkie działa, to powinna być kampania o chodnikach, o przedszkolach – stwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską.
Przyznał także, że stał się zmęczony duopolem PO-PiS. – To się kładzie cieniem na napięciach społecznych – argumentował. – Może już czas od tego odejść? – zapytał retorycznie.
Otwarte pozostaje pytanie, na ile deklaracja aktora ma związek z rzeczywistym oburzeniem spotem i zmęczeniem polityką PiS, a na ile ze stosunkowo słabym wynikiem partii w wyborach samorządowych.
Przypomnijmy, że PiS kreuje się na partię, która jest niechętna imigrantom, choć jej działania zupełnie temu przeczą. I tak polski rząd podpisał deklarację z Marrakeszu, która mówi o pozytywnym wpływie migracji oraz większym przepływie ludzi z Afryki do Europy. Wyborczy spot PiS, który uderza w imigrantów. •
Węgry takiej deklaracji nie podpisały, bo rządowi w Budapeszcie wydała się ona zbyt proimigrancka. Polska postąpiła inaczej, choć Ministerstwo Spraw Zagranicznych nigdzie nie pochwaliło się tym faktem na swojej stronie.
Co więcej, Urząd do Spraw Cudzoziemców poinformował, że w I połowie 2018 roku liczba cudzoziemców z ważnym zezwoleniem na pobyt wzrosła – rok do roku – o 25 tysięcy osób.
źródło: Wirtualna Polska