Gowin atakuje Tuska. Nie spodobały mu się jego słowa o Dudzie w Berlinie
Przewodniczący Rady Europejskiej skomentował w środę wystąpienie Andrzeja Dudy w Berlinie, twierdząc, że prezydent "wydaje się pogubiony". Gowin w Radiu Zet stwierdził, że "Donald Tusk jest ostatnią osobą, która w sprawie zakresu wolności w Unii Europejskiej, wolności od ingerencji biurokratycznych, ma prawo do tego, żeby kogokolwiek pouczać".
– Inspirowałem się rozmaitymi działania ówczesnego premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona. On, dowiedziawszy się o moich działaniach, był nimi na tyle zainteresowany, że dwukrotnie wysyłał do Warszawy swojego ministra odpowiedzialnego za deregulację po to, żeby on przekonał mnie, abym ja przekonał Donalda Tuska do stworzenia wspólnego frontu brytyjsko-polskiego na rzecz deregulacji Unii Europejskiej – chwalił się w Radiu Zet polityk.
Gowin przekonywał, że Tusk "nie był tym wtedy zainteresowany". – A szkoda, bo gdyby propozycja Davida Camerona została przyjęta, to być może nie byłoby "Brexitu" – stwierdził.
Słowa Tuska o Dudzie
Przypomnijmy, że były premier oznajmił, iż "nie dołączy do szydzenia z prezydenta" po jego wizycie w Berlinie. – Wtedy, kiedy wydaje się pogubiony, potrzebuje naszego wsparcia – powiedział Tusk dziennikarzom. – Myślę, że tak, czasami trzeba pomyśleć z taką właśnie większą cierpliwością o prezydencie. Szczególnie wtedy, kiedy jego argumentacja nie zawsze jest przekonująca – dodawał w rozmowie z polskimi mediami w Brukseli.
Andrzej Duda wzbudził kontrowersje słowami, które wypowiedział w siedzibie niemieckiego MSZ w Berlinie. Głowa państwa utyskiwała m.in. na fakt, że przez UE nie można już kupić... nieekologicznych żarówek. Duda głośno też pytał, dlaczego Brytyjczycy zdecydowali się na Brexit, skoro w Unii jest tak dobrze.
źródło: Radio Zet