"Przerysowane i przesadzone". Dlaczego nowa wersja utworu "Granda" Brodki rozczarowała fanów

Katarzyna Michalik
Utwór Moniki Brodki w 2010 roku nucili wszyscy. Teraz "Granda" powstała na nowo, a artystce w nagraniu towarzyszył jeden z najpopularniejszych duetów młodego pokolenia, The Dumplings. Klip jest pomysłowy, jednak nie wszystkim przypadł do gustu. Jak na nową wersję utworu zareagowali fani?
Monika Brodka w teledysku do nowej wersji Grandy zmieniła się nie do poznania. Fani nie są zachwyceni klipem z The Dumplings Fot. Screenshot z teledysku "Granda"
Sukces czy fiasko?
Jedna z najlepszych wokalistek w Polsce nagrywa z jednym z najbardziej obiecujących zespołów. To nie mogło się nie udać. Nowa wersja "Grandy" znacznie różni się od oryginału, ale klip - choć nietuzinkowy - nie zachwycił wielbicieli artystki. Coś poszło nie tak?

Czytając komentarze umieszczone pod klipem na You Tubie można odnieść wrażenie, że fani są w większości rozczarowani, a współpraca, która miała być hitem, okazała się fiaskiem.
Fani są zawiedzeni
"Muzyka raczej kiepska, ale video po prostu męczące", "Muzyka spoko, ale ten teledysk?", "Słabe, przesadzone i po prostu tandetne" - to tylko kilka z wielu niepochlebnych opinii odnośnie klipu do nowej wersji "Grandy" w wykonaniu Brodki i The Dumplings. Wśród krytyki można jednak wyłowić też głosy uznania za nieszablonowe podejście do tematu, nowatorstwo i ironię. Brawa za udział zgarnął też niezastąpiony Karol Strasburger.


Zarówno Brodka, jak i Justyna Święso oraz Kuba Karaś z The Dumplings należą do artystów wyjątkowo oryginalnych, którzy sukces - poza talentem - zawdzięczają właśnie ekstrawaganckiemu stylowi.
Członkowie zespołu przyznali, że praca z Brodką była dla nich spełnieniem marzeń, ponieważ jej muzyki słuchali jeszcze w czasach szkolnych, gdy powstanie The Dumplings nie było nawet w planach. Dlaczego wybrali "Grandę" i jak współpracowało im się z idolką?

– "Grandę" wybrała Monika, a praca z nią była niesamowicie inspirująca, ponieważ jest osobą, która bardzo starannie do wszystkiego się przykłada, nad wszystkim ma kontrolę i nic nie dzieje się poza nią - czy muzycznie czy wizerunkowo – mówią nam The Dumplings. – Praca nad "Grandą" przebiegała bardzo przyjemnie, jednak nie było łatwo, bo Monika jest bardzo wymagającą artystką i nie pozwala na prace na 70% – podsumowują.

Zdania co do efektu końcowego są podzielone, ale ci artyści nie byliby sobą, gdyby stworzyli coś, co spodobałoby się wszystkim bez wyjątku. W końcu to właśnie ryzyko zaprowadziło ich na szczyt.