Kosz i opera. Marcin Gortat zapomniał już o Bachledzie-Curuś i pojawił się w towarzystwie pięknej śpiewaczki
O związkach Marcina Gortata, jedynego Polaka w NBA, mówi się sporo. Był związany z fotomodelką Paulą Tumalą, pojawiały się też spekulacje dotyczące relacji z Dodą, a ostatnio gazety rozpisywały się o jego rozstaniu z Alicją Bachledą-Curuś. Nie minęło wiele czasu, a już pojawiły się plotki o nowej miłości gwiazdora koszykówki - ma nią być śpiewaczka operowa.
Ponoć aktualną wybranką koszykarza jest Katarzyna Sądej, profesjonalnie zajmująca się śpiewem operowym. Urodziła się we Wrocławiu, a muzyczne wykształcenie zdobywała w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych.
Kobieta śpiewa mezzosopranem - podobnie jak popularna artystka operowa - Małgorzata Walewska czy Irena Santor, legenda polskiej muzyki rozrywkowej. Katarzyna Sądej swój talent demonstrowała na największych operowych scenach całego świata , m.in. w Kolumbii, we Włoszech, Izraelu czy Francji. Na przyszły rok zaplanowane ma występy w Chinach.
Czy w plotkach jest ziarno prawdy?
Spekulacje o ewentualnym związku sportowca z Sądej pojawiły się po tym, jak Gortat na swoim Instagramie, opublikował zdjęcia z przyjęcia u Heleny Kołodziey, znanej widzom programu "Żony Hollywood". Pozuje na nim w towarzystwie innych gości, w tym pięknej śpiewaczki.
Media od razu podchwyciły temat, ekscytując się dodatkowo faktem, że Katarzyna pochodzi z rodziny, w której sport odgrywał istotną rolę - jej ojciec, Andrzej Sądej, zawodowo trenował bowiem judo.
Czy to wystarczy, aby stworzyć trwałą relację z koszykarzem? Z rozważaniami warto chyba wstrzymać się do oficjalnego potwierdzenia związku przez zainteresowanych.