Trwa proces ws. wypadku kolumny Szydło. Kierowca seicento podjął zaskakującą decyzję

Adam Nowiński
W Krakowie przed sądem okręgowym rozpoczęła się druga rozprawa w procesie dotyczącym wypadku w Oświęcimiu. Samochód kolumny rządowej przewożącej ówczesną premier Beatę Szydło w zeszłym roku zderzył się z fiatem seicento. Jak podaje "Dziennik", jego kierowca zdecydował się ujawnić swoje dane i wizerunek.
W wypadku w Oświęcimiu ucierpiała ówczesna premier Beata Szydło oraz oficer BOR. Fot. Tomasz Pietrzyk/Agencja Gazeta
To już druga rozprawa w procesie dotyczącym wypadku kolumny rządowej z Beatą Szydło w Oświęcimiu. Początkowo sprawa miała być procedowana w Sądzie Rejonowym w Oświęcimiu, jednak ze względu na to, że sprawa jest utajniona, a sąd nie posiada do tego sali, proces przeniesiono do Krakowa.

Oskarżonym w nim jest Sebastian Kościelnik, kierowca fiata seicento, któremu postawiono zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku z udziałem kolumny BOR. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Jak podaje "Dziennik". Kościelnik zezwolił na publikację swojego wizerunku jak i danych. Jego adwokat mecenas Władysław Pociej stwierdził, że jego klient nie ma niczego do ukrycia w tej sprawie.


Przypomnijmy, że do wypadku doszło 10 lutego 2017 r. w Oświęcimiu. W wyniku zderzenia limuzyny z seicento Kościelnika ranna została premier Szydło oraz oficer BOR. Do tej pory nie ustalono dokładnych przyczyn i przebiegu zdarzenia.

Źródło: Dziennik.pl