Polskie jednostki proobronne z atrapami na poligonie. Amerykanie nie chcą z nimi ćwiczyć
Zbliżają się manewry Anakonda-18. W odbywających się co dwa lata manewrach wezmą udział organizacje proobronne. Niezadowoleni są z tego jednak Amerykanie – podaje "Rzeczpospolita".
Udział organizacji proobronnych w ćwiczeniach miał miejsce po raz pierwszy w 2016 roku – i wymusił go wtedy ówczesny minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Co ciekawa, taka sytuacja jest jednak w nie w smak Amerykanom, którzy wprost sprzeciwiają się tym planom – nie chcą, żeby cywile z organizacji paramilitarnych brali udział w ćwiczeniach.
Jak podaje "Rz", podobny problem był przy okazji manewrów Dragon-17. Wtedy członków organizacji proobronnych tak porozmieszczano, by… nie mieli styczności z US Army.
źródło: Rzeczpospolita