Giertych zmiażdżył system. Napisał "bajkę" o tym, co Tusk zrobił z Wassermann
Roman Giertych odkrywa w sobie nowe talenty. Pełnomocnik Donalda Tuska to nie tylko były polityk i uznany prawnik, ale i dobry bajkopisarz. Giertych na swoim fanpage’u na Facebooku opisał poniedziałkowe przesłuchanie Donalda Tuska. Były premier został niedźwiedziem, a członkowie komisji – niezbyt rozgarniętymi Eskimosami.
Dalej jest jeszcze lekcja życia. "W każdej bajce jest jakiś morał. I w tej też jest. Brzmi on tak. Nie masz strzelby, to nie idź na niedźwiedzia. Bo cię zeżre" – podsumowuje.
Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że w bajce były dokładnie rozpisane role. Niedźwiedziem był oczywiście Donald Tusk, który według wielu komentatorów rozgrywał komisję ds. Amber Gold jak chciał w trakcie przesłuchania, a w ocenie Romana Giertycha oczywiście wygrał.
Pożartymi Eskimosami są członkowie komisji. Z kolei tą ostatnią Eskimoską, która najdłużej walczyła, jest Małgorzata Wassermann. Ale i tutaj efekt końcowy znamy.