Legenda opozycji wpadła przez kochankę? Znamy akt oskarżenia ws. Piniora

Rafał Badowski
Józef Pinior to znany działacz opozycji z czasów PRL. Organizował w 1980 r. z Władysławem Frasyniukiem struktury "Solidarności" na Dolnym Śląsku. "Fakt" na podstawie stenogramu z aktu oskarżenia sugeruje, że senator łasił się na drobne sumy za "załatwiactwo", np. 1000 zł. Dlaczego? Powodem miała być kochanka.
Józef Pinior może mieć poważne kłopoty w związku ze stawianymi mu zarzutami korupcyjnymi. fot. Wojciech Nekanda-Trepka/Agencja Gazeta
– Tu facet ma żonę, tu ma kochankę k...a, nie wie z kim być, wiesz... – miał się żalić Pinior, mówiąc o sobie samym i o swoich dylematach, że gdy nadchodzi długi weekend, to nie wie, z kim ma go spędzić. Rozmowa została podsłuchana.

Dalej opisane jest, że na konto senatora wpadło 1000 zł. Asystent senatora rozmowy prowadził z biznesmenem Krystianem S. Jarosław W. Był on tak zdeterminowany, że namawiał S., by poszedł z gotówką na pocztę i zrobił przekaz. Dzień później 1 tys. zł wpadł na konto senatora. Następnie Pinior miał oczekiwać od S. i Albina M. 9000 zł. Rozmowa kończy się deklaracją senatora, że długi weekend to dla niego najtrudniejszy czas, bo "nie wie, z kim być".



Co jest w akcie oskarżenia Piniora?
Od dwóch lat wiadomo, że senator PO ma zarzuty korupcyjne. "Fakt" dotarł do aktu oskarżenia, z którego ma wynikać, że materiał mocno obciąża Piniora.

Proces Józefa Piniora rozpocznie się za miesiąc we Wrocławiu. Senator twierdzi, że prokuratura wyolbrzymia jego interwencje senatorskie określając je jako korupcję. Powodem ma być fakt, że jest aktywnym uczestnikiem protestów w obronie demokracji organizowanych przez KOD.

Pinior interweniował ws. Tomasza G., biznesmena starającego się o pozwolenie na budowę centrum handlowego w Jeleniej Górze. G. oczekiwał zgody na odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych i miał ją uzyskać właśnie dzięki Piniorowi. Prokuratura i CBA ustaliły, że biznesmen za tę pomoc wpłacił łącznie co najmniej 40 tys. zł.

Senator wraz z asystentem mieli powoływać się na wpływy w Ministerstwie Infrastruktury u wiceministra Pawła Orłowskiego z PO i zastępcy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej. W akcie oskarżenia znajdują się zapisy z podsłuchów oraz wyciągi z kont Piniora i jego asystenta, które zestawiono z jego aktywnością i spotkaniami. "Fakt" publikuje także niektóre stenogramy rozmów, które mają obciążać Piniora.

W grudniu 2016 Józef Pinior zabrał głos w sprawie stawianych mu zarzutów. – Użycie tej sprawy w obecnej sytuacji ma swój wydźwięk polityczny. (…) Czuję się jak w "Procesie" Kafki  – powiedział opozycjonista z czasów PRL w "Faktach po faktach" w TVN.

źródło: "Fakt"