Grozi nam "grupa śmierci". Losowanie do Euro 2020 może piłkarzom spłatać figla

Mateusz Marchwicki
Już 2 grudnia odbędzie się losowanie grup, które wyłonią finalistów Euro 2020. Reprezentacja Polski nie trafi co prawda na topowy zestaw, który mógłby rozgromić nas w pył, ale to wcale nie oznacza, że naszej reprezentacji nie grożą mocni rywale.
Wszystko w rękach losującego. Fot. Michał Ryniak/Agencja Gazeta
Eliminacje do europejskiego turnieju to główne zadanie selekcjonera polskiej reprezentacji Jerzego Brzęczka. Można powiedzieć, że zakwalifikowanie się Polaków do finałów Euro 2020 to być albo nie być dla polskiego trenera. Wszystko zależy od losowania.

Remis z Portugalią pozwolił Polakom na znalezienie się w pierwszym koszyku, co uchroni ich przed grą z takimi potęgami jak Francja, Chorwacja, Belgia, Hiszpania czy Włochy. Jednak to nie gwarancja, że walka o finałowe rozgrywki będzie "bułką z masłem".
Wydawałoby się, że oprócz wspomnianych gigantów reszta zespołów nie jest już taka straszna. Jednak po ostatnich występach biało-czerwonych widać, że do wszystkich powinni podchodzić z szacunkiem.


Jeżeli więc w losowaniu nam się nie powiedzie, w grupie eliminacyjnej możemy zagrać z: Niemcami, Turcją, Czarnogórą, Macedonią oraz Łotwą.

Jeżeli poszczęści nam się o wiele bardziej, możemy zagrać Ukrainą, Finlandią, Litwą, Gibraltarem oraz San Marino.

Przypomnijmy, Euro 2020 po raz pierwszy w historii zostanie rozegrane na stadionach prawie całej Europy. Spotkania grupy A zostaną rozegrane w Rzymie i Baku, grupy B w Sankt Petersburgu i Kopenhadze, grupy C w Amsterdamie i Bukareszcie, grupy D w Londynie i Glasgow. Mecze w grupie E odbędą się w Bilbao i Dublinie, zaś grupy F w Monachium i Budapeszcie.

Mecze 1/8 finału odbędą się z kolei w Kopenhadze, Bukareszcie, Amsterdamie, Dublinie, Bilbao, Budapeszcie, Londynie oraz szkockim Glasgow. Ćwierćfinały zostaną rozegrane natomiast w Monachium, Baku, Sankt Petersburgu i Rzymie. Półfinały i finał odbędą się na londyńskim Wembley.