"Ludzie dzwonią, pytają jak zorganizować wesele". Hrabianka von Hochberg zrobiła reklamę Zamkowi Książ

Katarzyna Zuchowicz
Ślub niemieckiej hrabianki na Zamku Książ był wydarzeniem ostatniej soboty. Carolin von Hochberg na co dzień mieszka w Lubece, ale rok temu odwiedziła zamek przodków, zakochała się w nim, i właśnie tu postanowiła zorganizować wesele. Okazuje się, że chcąc nie chcąc, rozsławiła zamek nie tylko na Polskę. – Dzwonią zagraniczni dziennikarze, ale też nasiliły się pytania, jak zorganizować u nas wesele – słyszymy na zamku.
Ślub hrabianki Carolin von Hochberg na zamku Książ wywołał ogromne zainteresowanie. Fot. Facebook/Zamek Książ w Wałbrzychu
Przypomnijmy – to był pierwszy niemal od 100 lat ślub członka rodziny Hochbergów na Zamku Książ, który był w posiadaniu rodziny do 1943 roku. Więcej pisaliśmy o tym tutaj. Ślubem żył nie tylko zamek, Wałbrzych i okolice. Zrobiło się o nim głośno w Polsce, ale też poza jej granicami.

– Jeszcze w dniu ślubu skontaktowała się z nami dziennikarka "Der Spigel", we wtorek rano mieliśmy telefon z "Daily Mail". Ciągle ktoś dzwoni. Hrabianka Carolin von Hochberg zrobiła reklamę naszemu zamkowi. Jest nam ogromnie miło, że wydarzenie historyczno-sentymentalne stało się tak świetną promocją dla zamku – mówi naTemat Mateusz Mykytyszyn, rzecznik zamku. "Więcej takich ślubów"
Od sześciu lat jest szefem Fundacji Księżnej Daisy von Pless na Zamku Książ i to m.in. dzięki jego kontaktom w książęcej rodzinie możliwe było zorganizowane hrabiowskiego ślubu. "Miałam studniówkę w Zamku Książ, a co dopiero mieć piękny ślub.. Super sprawa!", "Zamek nasza chluba, więcej takich ślubów wszyscy powinni zobaczyć Książ" – komentują internauci.


Mateusz Mykytyszyn mówi, że dostaje teraz telefony z pytaniami, co słychać u hrabianki, co się z nią dzieje. A także, że od dnia jej wesela nasiliły się telefony w sprawie organizacji wesela na Zamku Książ. Choć minęło dopiero kilka dni, już dało się to zauważyć. Ludzie dzwonią i pytają, choć śluby na zamku organizowane są od lat. W różnych wariantach cenowych.

– Możemy zrobić bardzo luksusowy ślub, ale też na mniej zasobny portfel. Goście będą zachwyceni, w każdym przypadku panna młoda poczuje się jak królowa. Potrafimy zorganizować bajkowy ślub dla każdego. Zależy nam na tym, żeby ludzie mieli piękne wspomnienia i chcieli do nas wrócić. Chcielibyśmy, by śluby u nas były uznawane za najpiękniejsze w Polsce i jedne z najpiękniejszych w Europie – słyszę. I bez ślubu hrabianki zainteresowanie od lat jest tak ogromne, że zapisy są na dwa lata do przodu. – Ale koniecznie trzeba dowiadywać się o dostępności. Czasem ktoś wpłacił zaliczkę, a potem zmieniają mu się plany i termin się zwalnia. Za każdym razem zapraszamy do kontaktu –uprzedza Mateusz Mykytyszyn.

Jaki koszt
Pytam o cenę średniej wielkości przyjęcia. – W złotówkach, euro, czy funtach? – pyta Mateusz Mykytyszyn.

– A jak najczęściej podajecie?

– To zależy. Jesteśmy bardzo elastyczni. Z całej Polski przyjeżdżają ludzie, by się pobrać. Ale mamy dużo międzynarodowych ślubów. Państwo młodzi przyjeżdżali do nas nawet z USA i Australii. Ostatnio był mieszany ślub polsko-brazylijski.

Dlaczego wybierają akurat Zamek Książ? – To jedna z najpiękniejszych i największych rezydencji arystokratycznych w Polsce, która w dużym stopniu zachowała swój splendor. Czasami decydują względy sentymentalne, że ktoś miał przodków w Polsce. A czasem państwo młodzi lubią niestandardowe rozwiązania i nie przeszkadza im wyprawa na drugi koniec świata. Najczęściej jednak jedno z państwa młodych jest z Polski – odpowiada.

Na ślubem czuwa wówczas koordynator międzynarodowy. W przypadku hrabianki von Hochberg była tylko trójka gości, która mówiła po polsku. W takich sytuacjach jest potrzebna osoba, która mówi w określonych językach.

Wracając do cen. Ustalamy, że podamy w euro. – Ślub z taką oprawą, jaką mieliśmy w sobotę, to szacunkowy koszt od 8 do 10 tysięcy euro – słyszymy. Ale, jak mocno podkreśla nasz rozmówca, koszt cały czas się zmienia, trudno podać konkretną kwotę. W Książu można wziąć nie tylko ślub, ale zorganizować też sesję fotograficzną.

– Osoby planujące ślub w Zamku Książ będą zaskoczone, że cena jest przystępna. Mimo tego, czy państwo młodzi będą jedli ostrygi, czy marchewkę z groszkiem. Wszystko zależy od gustu państwa młodych, liczby osób, atrakcji – mówi rzecznik zamku.

Odmówili szejkowi
Zdarza się, że goście chcą mieć, na przykład, pokaz walk rycerskich na dziedzińcu. Albo nocne zwiedzanie zamku, z duchami. Mogą zamówić koncert muzyki klasycznej albo przejażdżkę tramwajami konnymi po parku. Jak ślub jest zimą, mogą być przejażdżki saniami.

Są otwarci na propozycje. Tylko raz zdarzyło im się odmówić – szejkowi jednego z państw arabskich, który chciał wjechać kawalkadą konną do sali Maksymiliana: – Na to się nie zgodziliśmy. Zabytek jest zbyt cenny, nie wszystko jest na sprzedaż. Uznaliśmy to za niepoważną propozycję.

Hrabianka też miała prośby. Na przykład taką, by zamek pomógł znaleźć stylistkę i fryzjerkę. Na krótkim nagraniu zamieszczonym na Facebooku dziękuje z mężem za wspaniały ślub. Carolin von Hochberg zakochała się w zamku przodków i już planuje, by tu wrócić. Jak słyszymy, państwo młodzi mają przyjechać w marcu, by wziąć udział w specjalnym, ważnym dla Wałbrzycha wydarzeniu.