Milionowe dodatki dla prokuratorów wiernych Ziobrze. Zapłacono za delegacje, których nie było

Mateusz Marchwicki
Grupa około 30 prokuratorów z Prokuratury Krajowej od dwóch lat pobiera nienależne dodatki mieszkaniowe. Nie są oni delegowani do pracy w stolicy, a mimo to otrzymywali świadczenia związane z delegacją. Przeznaczono na ten cel miliony złotych.
Na nagrody dla prokuratorów poszły miliony... Fot. Franciszek Mazur/Agencja Gazeta
Chodzi m.in. o ryczałty mieszkaniowe wynoszące ok. 3 tys. zł. Są to nieopodatkowane dodatkowe dochody, przyznawane co miesiąc prokuratorom, którzy mieszkają poza siedzibą Prokuratury Krajowej. Według "Gazety Wyborczej" grupa około 30 prokuratorów pobierała dodatki związane z delegacją do stolicy, choć w żadnej delegacji nie byli.

Co ciekawe, przy okazji lipcowej nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, PiS wrzucił także zmianę dotyczącą świadczeń prokuratorów z Prokuratury Krajowej. Nowe brzmienie przepisu mówi jednoznacznie – ryczałty mieszkaniowe i inne świadczenia związane z delegacją należą się także prokuratorom Prokuratury Krajowej, którzy nie są delegowani, ale dostali zgodę na zamieszkanie w innej miejscowości.


Od 2016 roku ryczałty za delegacje kosztowały każdego podatnika łącznie ponad 2,3 miliona złotych. W tym roku Prokuratura Krajowa ukrywa, którzy prokuratorzy dostawali nienależne świadczenia.

– Nie należy liczyć na to, że PK przyzna, że co roku 30-40 prokuratorów, w tym jej ścisłe kierownictwo, pobierało nienależne świadczenie. Istnieją dokumenty potwierdzające, że Ministerstwo Sprawiedliwości było świadome tego stanu rzeczy [...] Czas poddać kwestię wypłaty nienależnych ryczałtów mieszkaniowych kontroli niezawisłego sądu – mówi "GW" prokurator Krzysztof Parchimowicz, prezes Lex Super Omnia, organizacji, która walczy o apolityczność prokuratury.

W 2017 roku, prokuratura ujawniała, że dodatki bierze 29 prokuratorów, m.in. sam Bogdan Święczkowski, prokurator krajowy. A także zastępcy Zbigniewa Ziobry: Robert Hernand, Marek Pasionek, Krzysztof Sierak oraz Przemysław Funiok. Byli wśród nich także Jarosław Duś (dyrektor biura PK), Jarosław Hołda (były dyrektor biura kadr PK), Michał Ostrowski (dyrektor departamentu do spraw przestępczości gospodarczej) czy Barbara Sworobowicz (dyrektorka departamentu postępowania przygotowawczego).

A to nie koniec dodatkowych pieniędzy dla prokuratorów PK. Tylko w pierwszym półroczu 2018 roku, Zbigniew Ziobro rozdał wśród nich prawie milion złotych nagród.

źródło: wyborcza.pl