Donald Tusk niezauważenie przyjechał do Polski na jubileusz słynnego aktora. Prawicowe media dziwnie spokojne

Ola Gersz
Donald Tusk świętował jubileusz 50-lecia działalności artystycznej Andrzeja Seweryna. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie ... dziwnie spokojna reakcja prawicy. A praktycznie jej brak.
Donald Tusk tym razem przyjechał do Polski na zaproszenie znanego aktora Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Praktycznie każda wizyta Donalda Tuska w Polsce jest szeroko komentowana przez prawicę. Czy przyjeżdża na przesłuchanie, czy na wybory, czy nawet na spotkanie z córką – zawsze może liczyć na "ciepłe" przyjęcie, chociażby okładkę na jednym z prawicowych tygodników.

Teraz jednak Tusk przyjechał do Polski z Brukseli całkowicie niezauważenie. A prawicowy portal wPolityce.pl odnotował to z niezwykłą dla siebie powściągliwością.

Po co szef Rady Europejskiej tym razem odwiedził ojczyznę? Powodem jest jubileusz Andrzeja Seweryna. Znakomity aktor świętował 50-lecie swojej twórczości artystycznej. "Piękny jubileusz Andrzeja Seweryna. Wśród gości m.in. Donald Tusk i Kuba Wojewódzki" – napisał w tytule prawicowy portal.


W warszawskim Teatrze Polskim ubrany w granatowy garnitur Tusk bawił się w towarzystwie innych znanych, cenionych i sławnych. Wśród zaproszonych przez Seweryna gości byli m.in. Kuba Wojewódzki, Grażyna Torbicka, Maja Komorowska, Jan Englert czy Michał Żebrowski.

Co ciekawe nie zabrakło również nowego prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.