Misiewicz przyłapany przez paparazzich. Ułożył sobie życie po odejściu z polityki

Bartosz Świderski
O tym, że po odejściu z polityki, Bartłomiej Misiewicz został fanem boksu, kolorowa prasa donosiła już jakiś czas temu. Teraz okazuje się, że były rzecznik resortu obrony z czasów Antoniego Macierewicza fascynację boksem łączy z miłością. "Super Express" przyłapał go na randce z najbardziej utytułowaną polską pięściarką, Ewą "Tygrysicą" Piątkowską.
Bartłomiej Misiewicz zniknął z polityki. Jak wynika z doniesień "Super Expressu", były rzecznik Antoniego Macierewicza poukładał sobie życie. Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
Już ponad rok temu Ewa "Tygrysica" Piątkowska pochwaliła się na Facebooku wspólną fotką z Bartłomiejem Misiewiczem. Obok siebie siedzieli też na gali boksu w Łomiankach. Wówczas jednak pięściarka mówiła, że to po prostu znajomy, który właśnie zainteresował się boksem. Choć, gdy na Facebooku przypominano medialne doniesienia o ekscesach z udziałem Misiewicza w jednym z klubów w Białymstoku, pięściarka stawała w jego obronie: "Nie wierz mediom".


Teraz kolorowe media znów zainteresowały się Bartłomiejem Misiewiczem. Paparazzi przyłapali bowiem byłego rzecznika MON na randce w jednej z galerii handlowych w Warszawie właśnie z Ewą Piątkowską. "Obydwoje jedli, pili i świetnie czuli się w swoim towarzystwie. A po skończonej kolacji zaskoczył ich na dworze śnieg. Jak na prawdziwego dżentelmena przystało Misiewicz zachował czujność i w szarmancki, czuły sposób strzepywał z włosów pięściarki wielkie płatki śniegu" – opisuje tabloid.

Bartłomiej Misiewicz został wyrzucony z PiS po licznych kontrowersjach z jego udziałem – jego nazwisko na lata pozostało symbolem rozdawania stanowisk osobom bez odpowiednich kwalifikacji. Po wykluczeniu z partii Misiewicz założył firmę z branży doradztwa, marketingu i reklamy. Został również doradcą zarządu Telewizji Republika.

źródło: se.pl