Władysław Frasyniuk powiedział wprost, co myśli o Schetynie. Nawet Kaczyński tak o nim nie mówi

Piotr Rodzik
Według byłego opozycjonisty na razie nie ma szans na to, żeby PiS oddało władzę w Polsce. Co więcej, Władysław Frasyniuk ma jak najgorsze zdanie o szefie Platformy Obywatelskiej Grzegorzu Schetynie. – Obecnie nie wyobrażam sobie, aby twarzą całej zjednoczonej opozycji była twarz dzisiejszego przewodniczącego PO – powiedział wprost o nim w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Władysław Frasyniuk nie ma zbyt dobrego zdania o Grzegorzu Schetynie. Fot. Michał Ryniak / Agencja Gazeta
– Polityka to nie wolny rynek pracy, a Grzegorz Schetyna nie jest szefem agencji headhunterskiej – powiedział o ostatnich transferach do PO Frasyniuk. Podkreślił też, że w jego ocenie politycy, którzy w trakcie kadencji "koniunkturalnie zmieniają kluby i partie", nie są "godni naszego społecznego mandatu".

I wtedy zaczął się sąd nad Schetyną. – W ostatniej sytuacji z Nowoczesną ewidentnie u Schetyny zadziałał instynkt drapieżnika, który nie potrafił się powstrzymać przed zjedzeniem słabszego. W sytuacji, w której wszyscy wiedzą, że do pokonania Kaczyńskiego za rok nie wystarczy wyłącznie bycie anty-PiS, że potrzeba nam jedności, wspólnoty wartości, zaufania i dotrzymywania słowa, lider PO pokazuje, że nie potrafi grać drużynowo – zauważył Frasyniuk.


Były opozycjonista podkreślił także, że według niego PiS utrzyma władzę i to właśnie przez działania Schetyny. Po chwili zaatakował go jeszcze ostrzej. Wręcz porównał go do Kaczyńskiego.

– Nie stawiałbym Schetyny obok Kaczyńskiego, gdyż to ten drugi zamachnął się na polską konstytucję, ale z punktu widzenia pragmatyzmu politycznego i postrzegania polityki jako skoczni do władzy i kasy, a nie realizacji wartości i celów, to PiS i Schetyna prezentują podobny sposób myślenia. Wydaje się, że wartości i zasady wyłącznie im przeszkadzają, że dla nich skuteczność to władza – stwierdził.

Trzeba też dodać, że krucjata Frasyniuka przeciw Schetynie trwa już od jakiegoś czasu. W październiku obwinił szefa PO za porażkę KO w wyborach samorządowych na Dolnym Śląsku. Równie ostro krytykuje jednak kręgi władzy.

źródło: Gazeta Wyborcza