Narodowcom nie podobają się pośmiertne nagrody dla Polaka ze Strasburga, bo... "był lewakiem"
Instrukcja, jak sięgnąć dna – tak użytkowniczka Facebooka opisuje udostępniony przez siebie wpis strony Narodowcy RP – Wrocław. Jej członkowie napisali o Bartoszu Niedzielskim, który próbował zatrzymać zamachowca w Strasburgu. Narodowcom nie podoba się, że prezydent i premier nagradzają pośmiertnie mężczyznę i jego rodzinę. Dlaczego? Ich tłumaczenie jest kuriozalne.
Ten "niby Polak", który zachował się "w porządku" podpadł jednak im, bo... "to skrajny eurolewak, pracownik PE, zwolennik LGBT, arabmiłości, tolerancji i całego tego europejskiego syfu". Narodowcy pokusili się nawet o wartościowanie śmierci. Łukasz Urban, kierowca ciężarówki, który zginął dwa lata temu w Berlinie okazał się dla nich lepszy i bardziej wiarygodny, niż Bartosz Niedzielski.
Ale to nie był koniec postu, bo Narodowcy RP – Wrocław nie tylko zdeprecjonowali bohaterską postawę Polaka w Strasburgu. Stwierdzili, że Bartosz Niedzielski i ludzie tacy jak on są powodem zamachów i tego " co mamy obecnie na zachodnich ulicach".
Przypomnijmy, że Bartosz Niedzielski zmarł w niedzielę w szpitalu w Strasburgu. Trafił tam z raną postrzałową głowy w ubiegły wtorek po tym, jak próbował wraz z kolegami powstrzymać uzbrojonego zamachowca przed jednym z klubów w mieście. Miał 36 lat.