"Naprawdę dajesz na Owsiaka? Głupcze!". Nie wszyscy zrozumieli prowokacyjny wpis lekarza o WOŚP

Mateusz Marchwicki
Zbliżający się wielkimi krokami kolejny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to od kilku lat początek wzmożonego hejtu prawicy na fundację, Jurka Owsiaka i tych, którzy zdecydują się wrzucić do puszki pieniądze. Prowokacyjny wpis polskiego kardiochirurga ucieszył przeciwników corocznej zbiórki. Niestety, nie doczytali go do końca.
Niektórzy nie doczytali wpisu do końca. Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
Chodzi o wpis Leszka Bęca, polskiego kardiochirurga pracującego w Niemczech, który chwali działalność Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na mocnych przykładach i porównaniach takich jak "pół kilo - pół kurczaka jest całym człowiekiem", lekarz tłumaczył, jak ważna jest pomoc dla wcześniaków.

"Setka wódki? Starczy na raz, co nie? Pięćdziesiąt mililitrów krwi jest w tym pół-kilogramie. Dwa milimetry za daleko i jest po sprawie. Odsysasz całą krew w ciągu 5 sekund" – napisał dalej Bęc. Lekarz opisuje także, jak wyglądają operacje serca na tak małych noworodkach, a przy okazji wydawałoby się prozaiczne problemy jak za ciężkie serwety chirurgiczne.


"Kto go ratuje? Mój szef, który operuje? A może ja, bo Mu asystuję? A może anestezjolog, bo go utrzymuje przy życiu? Pediatra, która go "wyciągnie" do magicznej wagi 2,5kg? Pielęgniarki? A może Owsiak? Ratujesz go Ty. Ratujemy go ... MY, NARÓD POLSKI" – pisze na koniec kardiochirurg.

Jednak kluczowy dla popularności facebookowego posta jest jego początek. "Nadal pomagasz Owsiakowi? Naprawdę dajesz "na Owsiaka"? Głupcze!" – tak zaczyna się wpis lekarza.

Post chwalący działania WOŚP-u udostępniało także wielu przeciwników fundacji. A to oczywiście za sprawą tego, że przeczytali tylko początek i od razu go zalajkowali i udostępnili.

W dodatku, w komentarzach szybko rozpoczęły się kłótnie, nie brakuje niemiłych epitetów zarówno pod adresem samego lekarza, jak i Jurka Owsiaka oraz tych, którzy "dają na WOŚP".

Post ma już ponad 3 300 komentarzy i ponad 14 tysięcy udostępnień – zarówno tych świadomych, jak i tych pokazujących, że nie wszystkim chciało się czytać więcej niż trzy pierwsze linijki.

27 finał WOŚP odbędzie się 13 stycznia.