Ojciec ujawnił nowe fakty ws. zaginięcia 13-letniej Zuzanny z Gdańska. "Teraz jest inaczej"

Adam Nowiński
Portal Onet.pl skontaktował się z ojcem 13-letniej Zuzanny Sienkiewicz z Gdańska, która zaginęła w święta. Jego słowa rzucają nowe światło na całą sprawę i akcję poszukiwawczą.
Zaginiona Zuzanna Sienkiewicz. Fot. Facebook.com/zuzia.sienkiewicz.1
– Nazywajmy sprawy po imieniu, moja córka uciekała z domu, ale zawsze w ciągu pięciu godzin udawało mi się ją namierzyć. Teraz jest inaczej. Fakt, że Zuza uciekała z domu już wcześniej wskazuje na to, że nie jest to raczej porwanie. Powiem szczerze, to trzyma mnie jeszcze przy zdrowych zmysłach – mówi portalowi Onet.pl Paweł Sienkiewicz, ojciec zaginionej 13-letniej Zuzanny.

Policja nieoficjalnie mówi, że wie o wcześniejszych zniknięciach nastolatki. Nie podaje jednak szczegółów. Za to ojciec na łamach portalu zaapelował do swojej córki:

Nie masz się czego obawiać. Nasz dom jest zawsze otwarty, w każdej chwili możesz do niego wrócić. Nie będzie żadnej kary, po prostu wróć do nas.

Rodzina dziewczynki wyznaczyła 1000 zł nagrody za wskazanie miejsca pobytu zaginionej. Przypomnijmy, że ostatni raz Zuzanna Sienkiewicz widziana była w niedzielne południe w popularnej Galerii Bałtyckiej w Gdańsku-Wrzeszczu. 13-latka ma 165 cm wzrostu, proste i długie za ramiona blond włosy. Ubrana była w zieloną kurtkę kapturem, czarną bluzę, czarne jeansy i granatowe zimowe buty.


Z informacji przekazywanych mediom przez gdańską policję wynika, że funkcjonariusze skupiają się na sprawdzaniu miejsc, w których 13-letnia Zuzanna może przebywać. Takie podejście do poszukiwań nastolatki wynika zapewne z faktu, iż w przeszłości miały jej się zdarzać zniknięcia z domu.

Policja apeluje, by osoby mające jakąkolwiek wiedzę o tym, co stało się z Zuzanną Sienkiewicz, niezwłocznie kontaktowały się z funkcjonariuszami z komisariatu w gdańskim Nowym Porcie pod numerem telefonu 58 52 11 722 lub zadzwoniły na numer alarmowy 112.

Źródło: Onet.pl