"Wiadomości" TVP chciały być miłe dla Przyłębskiej. Przesadziły z wazeliną

Tomasz Ławnicki
Ależ awans! Telewizja Polska - nie po raz pierwszy zresztą - zapewniła go prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. W "Wiadomościach" poinformowano o medalu, jaki otrzymała w czwartek szefowa TK. Przy okazji na belce z podpisem Przyłębskiej pojawił się rzekomy tytuł naukowy pani prezes.
Czy Julia Przyłębska jest profesorem? Wiadomości TVP podały, że tak, ale... Fot. screen ze strony wiadomosci.tvp.pl
To był pierwszy materiał w czwartkowym wydaniu "Wiadomości" TVP. Poświęcony był 100. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego.

Znalazł się w nim urywek z filmu "Niepodległość" z archiwalnymi zdjęciami sprzed stu lat, krótkie fragmenty przemówień prezydenta oraz premiera i po chwili na ekranie pojawiła się Julia Przyłębska wraz z Mateuszem Morawieckim.

Prezes TK otrzymała z rąk szefa rządu odznaczenie – Medal 100-lecia Odzyskania Niepodległości. Jak podkreślił reporter "Wiadomości" Maciej Sawicki, podczas uroczystości w Poznaniu medal ten otrzymały osoby wybitne z regionu wielkopolskiego.
Julia Przyłębska była jedną z głównych bohaterek materiału o 100. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego.Fot. screen ze strony wiadomosci.tvp.pl
Najprawdopodobniej po to, by podkreślić wybitność wyróżnionej prezes Trybunału Konstytucyjnego, na ekranie pojawił się podpis: prof. Julia Przyłębska. – Te uroczystości mają taki charakter ogólnopolski, bo mam wrażenie, że Powstanie Wielkopolskie nie jest powstaniem, które wybrzmiewa w sposób właściwy, adekwatny do roli – powiedziała do kamery Przyłębska.


To nie pierwszy raz, gdy w TVP Julia Przyłębska tytułowana jest profesorem. W rzeczywistości obecna prezes TK może pochwalić się tytułem magistra uzyskanym na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pracę magisterską pisała na temat dóbr osobistych. Obroniła ją na ocenę dostateczną.

Kiedy tylko została prezesem Trybunału Konstytucyjnego, gdy dobiegła końca kadencja prof. Andrzeja Rzeplińskiego, ze stron internetowych TK zniknęły tytuły naukowe wszystkich sędziów.