"Banksy się chowa". Polscy wandale zdewastowali przydrożny mur na Gran Canarii

Bartosz Świderski
Z jednej strony miło patrzeć, że Polaków stać na zagraniczne podróże. Jednak to, jak wypoczywają niektórzy z nich, wywołuje po prostu wstyd. Nasi rodacy zdewastowali mur na Gran Canarii, zostawiając na nim wielki napis "Śmierć frajerom".
Polscy wandale na Gran Canarii. Fot. Facebook / ZAGRANICO
Zdjęcie tego "arcydzieła" wrzucił facebookowy fanpage Zagranico. "Gran Canaria i polski wesoły akcent z pozytywnym przesłaniem" – czytamy w ironicznym opisie. W komentarzach pod postem można znaleźć kolejne świadectwa obecności polskich chuliganów na Wyspach Kanaryjskich. "Banksy się chowa" – nabijają się komentujący.

Swój akcent na Gran Canarii zostawili też kibice lubelskiego Motoru: Mieszkańcy warszawskiego Mokotowa: Za to na innej wyspie z archipelagu – Fuerteventurze – pojawiło się mniej cenzuralne, ale jakże polskie "k*rwa". Rajd po płycie lotniska
Sobotnim popołudniem na płytę lotniska w Hanowerze wjechał samochód na polskich tablicach rejestracyjnych. Dwudziestokilkuletni kierowca, który staranował bramę, był pod wpływem narkotyków: amfetaminy i kokainy. Mężczyzna twierdzi, że jest Polakiem.