Tak PiS zmienia Muzeum II Wojny Światowej na swoją modłę. Padł absurdalny pomysł
Dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zaproponowała zaaranżowanie części przestrzeni muzealnej jako kaplicy katolickiej – dowiedziała się "Gazeta Wyborcza". Te informacje potwierdził w rozmowie z dziennikiem dr Jacek Friedrich, dyrektor Muzeum Miasta Gdyni.
Na pytania "Gazety" o kaplicę nie odpowiedział rzecznik muzeum Aleksander Masłowski. Bez odpowiedzi e-maila pozostawił też Sławomir Cenckiewicz, członek rady muzeum.
Przeciwni pomysłowi są naukowcy i historycy. "Wyborcza" zapytała o zdanie dra hab. Piotra Majewskiego, współautora wystawy. – Uważam, że miesza się dwa różne porządki: edukacyjny i religijny. Nie znajduję w muzeum miejsca dla kaplicy. A jej otwarcie nie służyłoby jego misji – powiedział Majewski w rozmowie z "GW".
Podobnego zdania jest były dyrektor placówki Piotr Machcewicz. – W muzeum jest wiele miejsc, gdzie zwiedzający mogą oddawać się refleksji nad tym, co zobaczyli – zwraca uwagę i dodaje, że jest to bardziej autentyczne i osobiste niż wydzielone, specjalnie do tego przeznaczone miejsce pamięci czy miejsce modlitwy.
Przypomnijmy – wystawa w Muzeum II Wojny Światowej spotkała się z krytyk polityków PiS i prawicowych publicystów, którzy zarzucali twórcom, że nie przedstawiała ona wystarczająco polskiego punktu widzenia na wojnę.
W jednym z postów Muzeum II Wojny Światowej można było odnieść wrażenie, że placówka zamieniła się raczej w muzeum polskiego nacjonalizmu. Wcześniej w atmosferze skandalu PiS pospiesznie usunęło współtwórcę i pierwszego dyrektora placówki prof. Piotra Machcewicza.
źródło: "Gazeta Wyborcza"