"Coś pękło w monolicie". Senator PiS-u żąda wyjaśnień ws. zarobków w NBP
Dwa pytania do Adama Glapińskiego skierował Jan Maria Jackowski. Senator PiS zawarł je w oświadczeniu, które znalazło się na stronach Izby Wyższej. Polityk tłumaczy, że zwraca się z pytaniami o zarobki współpracowniczek prezesa NBP, ponieważ pytają go o to jego wyborcy.
współpracowniczek w NBP, które zbulwersowały osoby zwracające się do mojego Biura Senatorskiego, zwracam się do Pana Prezesa z pytaniami, które zadają mi moi wyborcy" – czytamy w oświadczeniu senatora Jana Marii Jackowskiego.
Senator PiS prosi również prezesa NBP "o wykaz stanowisk zaliczanych do stanowisk kierowniczych".1. Czy prawdą jest, że jedna z współpracowniczek Pana Prezesa zarabia 65 tysięcy zł. Miesięcznie. Jeżeli nie jest to prawdą, to jakie zarobki miesięcznie z uwzględnieniem wszystkich pochodnych osiąga ta osoba w NBP.
2. Jaki jest zakres obowiązków wzmiankowanej współpracowniczki i jakie posiada kwalifikacje merytoryczne by realizować te zadania. Czytaj więcejJan Maria Jackowski
Jackowskiemu chodzi o Martynę Wojciechowską, szefową departamentu komunikacji i promocji NBP, i Kamilę Sukiennik, dyrektorkę gabinetu prezesa, czyli najbliższe współpracowniczki Adama Glapińskiego. Ta druga była wymieniona w słynnej rozmowie b. szefa KNF Marka Ch. z Leszkiem Czarneckim. Gdy pojawił się temat jej kompetencji, padło, że... "reklamowała rajstopy".
Wojciechowska z kolei miesięcznie w NBP ma dostawać 65 tys. zł, choć na tym się nie kończy. Do tego jeszcze dodać dochody z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Jak wyliczono, współpracowniczka prezesa Glapińskiego zarabia cztery razy więcej niż prezydent RP Andrzej Duda.
Fakt, że wyjaśnień w tej sprawie zażądał polityk PiS, jest niebagatelny. "Coś pękło w monolicie" – skomentował Roman Giertych.