W parlamencie przyznano nagrody. Trudno uwierzyć, za co urzędnicy dostają dodatkowe pieniądze

Paweł Kalisz
Urzędnicy w kancelariach Sejmu i Senatu nie mają powodów do narzekań. W zeszłym roku ci pracujący w kancelarii Sejmu dostali łącznie ponad 4 mln złotych nagród, choć właściwie nie wiadomo za co. W Kancelarii Senatu łączna kwota również wyniosła prawie milion złotych, a nagradzano między innymi za... dzielenie się doświadczeniem zawodowym.
W zeszłym roku w Kancelarii Sejmu wypłacono zatrudnionym tam urzędnikom łącznie ponad 3 miliony złotych nagród. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
3 138 262,16 zł oraz 934,8 tys. złotych – tyle w zeszłym roku wypłacono łącznie nagród odpowiednio w Kancelarii Sejmu i Kancelarii Senatu. W Sejmie wypłacono aż 1080 nagród, co oznacza, że średnio za każdym razem dodatkowe uznanie wyniosło prawie 3 tysiące złotych. Urzędnicy pracujący w Kancelarii Senatu dostawali średnio ponad 3 360 złotych.

Za co? W przypadku pracowników Kancelarii Sejmu tak właściwie to nie wiadomo. Podlegli marszałkowi Markowi Kuchcińskiemu urzędnicy podali tylko kwotę łączną, ale nie podzielili się informacją o tym, w jaki sposób uzasadniano wypłacenie dodatkowych pieniędzy. Co innego w Senacie, choć tu z kolei tłumaczenia brzmią po prostu kuriozalnie.


Okazuje się bowiem, że w Kancelarii Senatu nagradzane jest "myślenie strategiczne i skuteczność w działaniu" oraz "dzielenie się z innymi pracownikami wiedzą lub doświadczeniem zawodowym". Szczególnie to ostatnie śmieszy, nagradza się bowiem za coś, co powinno być oczywistością w każdej firmie i każdym urzędzie.

Jak informuje dziennik "Super Express", o przyznaniu nagród decydowali szef Kancelarii Senatu i szefowa Kancelarii Sejmu, sami jednak nie przyznawali sobie żadnych premii.

O tym, że w czasach tak zwanej dobrej zmiany pieniądze leją się szerokim strumieniem, pisaliśmy w naTemat nieraz. Rok wcześniej marszałek Marek Kuchciński nagradzał pracowników obsługi technicznej, pracowników fizycznych i tych pracujących w gastronomii na terenie parlamentu. Premię dostało wówczas 499 pracowników, średnia wypłata wyniosła około 735 złotych.

źródło: se.pl