Na Festiwalu Sundance pokażą dokument o Michaelu Jacksonie. Ma pokazać jego mroczną stronę

Sylwia Wamej
Za dwa tygodnie rusza wielkie święto kina niezależnego w Stanach Zjednoczonych, którym jest festiwal Sundance. Swoją premierę będzie miał dokument "Leaving Neverland". To historia chłopców, którzy oskarżyli Michaela Jacksona o molestowanie seksualne.
Dokument może wywołać skrajne emocje. Fot. Instagram/sundanceorg
Ten dokument może wywołać skrajne emocje na festiwalu Sundance. "Leaving Neverland" to opowieść 30-letnich mężczyzn, którzy mieli być molestowani przez Jacksona w dzieciństwie. Artysta miał się dopuścić niemoralnych czynów ponad 20 lat temu.

Z powodu historii takich jak te w dokumencie w 2005 roku Michael Jackson został oskarżony i musiał stanąć przed sądem. Proces trwał aż 18 miesięcy. Piosenkarz nigdy nie przyznał się do winy. Ostatecznie, mimo, że wpłynęło do sądu aż 14 oskarżeń, gwiazdor został uniewinniony.

Produkcją oburzona jest rodzina Jacksona. "To kolejna, chora produkcja podejmująca oburzającą próbę eksploatacji postaci Michaela Jacksona oraz chęci wzbogacenia się na nim” – napisali bliscy zmarłego artysty dla portalu Pitchfork.



Obie części dokumentu "Leaving Neverland" trwają 233 minuty. Premiera filmu w reżyserii Dana Reeda odbędzie się 25 stycznia.