Huawei i Orange zabrały głos ws. zatrzymanych za rzekome szpiegostwo. To pracownicy tych firm

Jakub Noch
Jak ujawniły media, w tle zatrzymania pod zarzutem szpiegostwa Weijinga W. i Piotra D są wielkie koncerny telekomunikacyjne – Huawei oraz Orange. Obie spółki już skomentowały sprawę.
Zatrzymany przez ABW Piotr D. pracował dla Orange, Weijing W. był jednym z szefów Huawei Polska. Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Gazeta
Zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego obywatel Chin Weijing W. to dyrektor sprzedaży na Polskę spółki Huawei. Jej polski oddział wydał już oświadczenie. "Spółka Huawei jest świadoma zaistniałej sytuacji i na bieżąco ją obserwuje" – czytamy.

"Spółka Huawei przestrzega wszystkich obowiązujących praw i przepisów w krajach, w których prowadzi działalność. Ponadto od każdego swojego pracownika Spółka Huawei wymaga stosowania się do przepisów prawnych oraz zasad obowiązujących w krajach, w których firma ma swoje oddziały" – dodano.

Drugi zatrzymany to Piotr D., który ostatnio pracował w Orange. Koncern ten potwierdził, iż ABW zabrały z firmy rzeczy tego pracownika. W Orange zadeklarowano również ewentualną współpracę z agencją w postaci "udzielenia wszelkich informacji, o jakie wystąpi".


Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w piątkowe przedpołudnie zastępca koordynatora służb specjalnych Maciej Wąsik ujawnił, że Piotra D. i Weijinga W. zatrzymano w czwartek, a następnie decyzją sądu aresztowano na trzy miesiące. Mieli oni "prowadzić działalność szpiegowską przeciwko Polsce".