W kopalni w Polkowicach doszło do wstrząsu. Jeden górnik nie żyje, osierocił dwoje dzieci
W sobotę w kopalni Rudna Główna w Polkowicach (woj. dolnośląskie) doszło do wstrząsu. Jeden z górników nie żyje. Miał 58 lat, był operatorem maszyn górniczych. Osierocił dwoje dzieci.
Ratownicy próbowali też wydostać czwartego górnika, który został przysypany. Nie udało się go uratować. – W wyniku wstrząsu w kopalni Rudna jeden górnik nie żyje, sześciu jest rannych. Akcja ratownicza została zakończona – przekazała dziennikarzom Lidia Marcinkowska-Bartkowiak z KGHM. W kopalni doszło do samoczynnego wstrząsu górotworu. Zmarły górnik miał 58 lat. Był operatorem maszyn górniczych. Osierocił dwoje dzieci.
Dwa lata temu także doszło do wstrząsu w kopalni w Polkowicach. Wówczas zginęło ośmiu górników.
źródło: 112Polkowice.pl; TVN24