Takiego obrotu spraw mało kto się spodziewał. Błaszczykowski i Królewski uratują Wisłę!

Adam Nowiński
Kiedy wielu postawiło już krzyżyk na Wiśle Kraków nie tylko jako klubie grającym w Ekstraklasie, ale ogólnie na jego obecności w polskim futbolu, z ratunkiem przyszli trzej wybawiciele. Jakub Błaszczykowski, Jarosław Królewski i anonimowy menadżer pożyczą Białej Gwieździe pieniądze na spłatę piłkarzy i długów. Taka informacja padła podczas audycji "Stan Futbolu" radia Weszło.com.
Jakub Błaszczykowski przychodzi na ratunek Wiśle Kraków. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Cztery miliony złotych – tyle Wiśle Kraków pożyczą trzej sympatycy klubu – anonimowy menadżer, Jakub Błaszczykowski i Jarosław Królewski. Taką informację podał ostatni z wymienionych podczas audycji Krzysztofa Stanowskiego "Stan Futbolu" w radiu internetowym Weszło.com. Wszyscy trzej wyłożą taką samą kwotę po przeszło 1,33 miliona złotych.
"Stan Futbolu" z 12 stycznia o sytuacji w Wiśle Kraków. YouTube.com / WeszloTV
Te pieniądze dla Wisły Kraków są jak manna z nieba. Pozwolą spłacić piłkarzy, którzy pod koniec stycznia mogliby odejść z Wisły i to z winy klubu, który od kilku miesięcy nie wypłaca im pieniędzy. Ponadto to "kupi" Białej Gwieździe czas na załatwienie formalności, które będą prowadziły do odzyskania licencji na grę w Ekstraklasie.


Dodatkowym profitem ze spłaty piłkarzy jest lepsze stanowisko podczas ewentualnych negocjacji kupna Wisły przez nowych właścicieli. Tymczasem Jakub Błaszczykowski rozpoczął treningi z Wiślakami. To właśnie w barwach ich klubu chciał grać odchodząc z niemieckiego Wolfsburga. Potem wybuchła afera związana z finansami Wisły. To jednak nie zraziło Kuby, który zadeklarował, że może tam grać nawet za darmo.