"Nie jesteśmy z plasteliny". Jurek Owsiak wymownie odpowiedział TVP
27. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy poprzedzony został obrzydliwą animacją z programu "Minęła 20", w której plastelinowa figurka przypominająca Jerzego Owsiaka sterowana jest przez Hannę Gronkiewicz-Waltz. Dyrygent WOŚP skomentował ją w swoim stylu.
Było to niewątpliwie nawiązanie do "dobranocki" TVP Info, która wywołała ogromny skandal. Skończył się on przeprosinami ze strony TVP, zawieszeniem wydawcy programu oraz rezygnacją ze współpracy autorki "plastusiów" z TVP.
Sam Jurek Owsiak nie przeszedł jednak całkowicie obojętnie obok animacji ze "swoim" udziałem.
"Nie jestem Czapajewem, politykiem, ani Supermanem, żeby po tak ohydnym filmie, który tak nieprawdopodobnie próbował dyskredytować mnie i całą akcję, ot tak po prostu zagwizdać wesoło i robić swoje. To boli, bo jestem z tego pokolenia, które widziało, jak kiedyś można było zeszmacić ludzi, jak można było o nich pisać co tylko ślina na język przyniosła" – napisał Owsiak na swoim facebookowym profilu".
I dalej kontynuował: "A było jeszcze gorzej, bo działo się to w czasach, kiedy Ci ludzie nie mieli możliwości obronić się przed taką falą nienawiści, chamstwa i zidiocenia. Taki film oglądają moi bliscy, widzą go moje wnuczki. Nie życzę nikomu, aby na swoją klatę brał tak nieprawdopodobny jad, jaki z tego filmu się sączył
Następnie wolontariuszka zbiera do puszki WOŚP, a Owsiak podjeżdża nakręcanym samochodem z przyczepami i przywozi byłej prezydent Warszawy duże ilości pieniędzy. W dodatku, 200-złotowe banknoty opatrzone są symbolem gwiazdy Dawida, a zamiast Kazimierza Wielkiego widnieje na nich podobizna... Lecha Kaczyńskiego.
źródło: tvn24.pl