Jerzy Owsiak o ataku na Adamowicza: To jest momentami dziki kraj! Nie można walczyć i różnić się przemocą!

Rafał Madajczak
Wielkie święto Polaków w jednej chwili znalazło się w cieniu zamachu na życie prezydenta Gdańska. Nic dziwnego, że Jerzy Owsiak nie przebierał w słowach na wieść o tym brutalnym ataku.
27. finał WOŚP w cieniu zamachu. Pod reakcją Jerzego Owsiaka podpiszą się miliony Polaków. Fot. Sławomir Kamiński

Aktualizacja z 14.01.2019 z godz. 14.40
Pomimo starań lekarzy i wielogodzinnej walce o życie prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zmarł w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Gdańsku. Czytaj więcej

– To jest momentami dziki kraj, nie można walczyć i różnić się przemocą – tak w ostrych słowach skomentował Jerzy Owsiak atak nożownika (zobacz wideo) na prezydenta Gdańska. – Ta agresja miała miejsce w moim rodzinnym mieście. Nie idźcie tam gdzie jest foch! Nie idźmy tam gdzie się dzielimy. Jest jedna Polska!
Na antenie TVN dodał jeszcze jeden apel:

– W tym kraju tak się zakręciliśmy od tych trzech lat, że nie możemy nawet uszanować takiego dnia jak Finał WOŚP. Nie róbcie tego – mówił. – Robimy kupę dobra. Miliard złotych przed chwilą pękł. Bądźmy Polakami, którzy się kochają, którzy nie mają w sobie agresji. Nie dzielmy się. Nie idźcie w tamtą stronę. Nie dzielmy się, niech nas nikt nigdy nie podzieli! Jesteśmy z Panem, niech się Pan trzyma!”


Paweł Adamowicz został zaatakowany przez nożownika podczas trójmiejskiego finału WOŚP. W czasie tradycyjnego "światełka do nieba" na scenę w Gdańsku wdarł się mężczyzna z nożem, który po ataku krzyczał, że niesłusznie siedział w więzieniu podczas rządów Platformy Obywatelskiej.

Paweł Adamowicz był reanimowany jeszcze na miejscu. Teraz przebywa w szpitalu. Stan prezydenta Gdańska jest ciężki.