Wojewoda pomorski nie chciał wprowadzić żałoby. Po telefonie Brudzińskiego zmienił zdanie
Od wtorku do pogrzebu Pawła Adamowicza w Gdańsku obowiązywać będzie żałoba – tak zadecydowała wiceprezydent miasta. Problem powstał przed podjęciem decyzji, bo nie wiadomo było, kto posiada kompetencje do wprowadzenia żałoby.
Początkowo uważano, że żałobę w obecnej sytuacji może wprowadzić tylko wojewoda, ale ten stwierdził, że "nie znalazł podstawy prawnej do ogłoszenia żałoby". Póżniej okazało się, że wojewoda "był w błędzie", ale dopiero po telefonie od ministra Brudzińskiego.
W wyniku tej rozmowy wojewoda Dariusz Drelich szybko wprowadził żałobę na terenie całego województwa.
Paweł Adamowicz zmarł po wielogodzinnej walce o życie. Prezydent Gdańska został zaatakowany przez nożownika Stefana W. w niedzielę na scenie podczas finału WOŚP w Gdańsku. Miał 53 lata.
źródło: Polsat News