"To by było na tyle jeśli chodzi o opamiętanie". Katolicka organizacja chce zablokować lekcje o mowie nienawiści

Mateusz Marchwicki
Prezydent Warszawy zarządził, że w stołecznych szkołach mają odbyć się lekcje o mowie nienawiści. Na informacje natychmiast zareagowała organizacja Ordo Iuris, która zapowiedziała, że przygotuje dla rodziców oświadczenia z odmową zgody na uczestnictwo ich dzieci w takich zajęciach.
Nie wszyscy uważają, że zajęcia o mowie nienawiści w szkołach są potrzebne. Fot. Dawid Żuchowicz/Agencja Gazeta, screen z twitter.com/jerzKwasniewski
Lekcje mają nauczyć dzieci i młodzież jak reagować na mowę nienawiści. Zajęcia mają zostać przeprowadzone w ramach lekcji wychowawczej, a pomóc mają materiały dostarczone przez urząd miasta.

– Nienawiść ma niszczycielskie skutki. A wszystko zaczyna się od słów. Dlatego w warszawskich szkołach jeszcze przed feriami zostaną przeprowadzone lekcje na temat tego, jak reagować i przeciwdziałać mowie nienawiści – mówił prezydent stolicy.

Jednak ten pomysł nie wszystkim się spodobał. Katolicka organizacja Ordo Iuris zapowiedziała bowiem, że przygotuje dla rodziców specjalne oświadczenia, którzy odmawiają zgody na zajęcia szkolne zarządzone przez prezydenta Warszawy.


– Wg Konstytucji rodzice są pierwszymi wychowawcami. Oni ochronią swoje dzieci przed politycznym hejtem lepiej niż urzędnicy – napisał prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski. Inny członek organizacji Artur Stelmasiak stwierdził, że agresji nie uda się ograniczyć "dostrzegając ją tylko u tych, z którymi się nie zgadzamy i operując nieostrymi hasłami". Wspomniał też o filmie "Kler" czy spektakl "Klątwa". Zdaniem Kwaśniewskiego należałoby zakazać również "marszów feministycznych i aborcyjnych, bo to nawet nie jest "mowa nienawiści", ale wprost nawoływanie do zabójstwa". Ordo Iuris nie pierwszy raz w taki sposób reaguje na podobne inicjatywy. Odpowiedzialne jest także za torpedowanie prób liberalizacji prawa do aborcji czy sprzeciw wobec organizowanemu w szkołach Euroweekowi, czy edukacji seksualnej.