"Czego się nie robi dla zachowania stołka". Tą transmisją w TVP Kurski naraził się na kpiny
Tomasz Ławnicki
Wizyta prezesa PiS w Starachowicach - jak co roku - oficjalnie miała charakter wyłącznie prywatny. Narodowa telewizja zrobiła jednak wiele, by temu wydarzeniu nadać jak najwyższą rangę. W środę wieczorem TVP Info transmitowano mszę odprawianą w przededniu 6. rocznicy śmierci matki Jarosława Kaczyńskiego, Jadwigi.
Jakby tego było mało, w mieście tym jest też poświęcona Jadwidze Kaczyńskiej tablica przy "Panteonie Pamięci Narodu Polskiego". Panteon zaś zbudowano przy miejscowym Kościele Wszystkich Świętych. A w nim co roku, w przeddzień rocznicy śmierci matki prezesa PiS, odprawiana jest msza święta w jej intencji. Jarosławowi Kaczyńskiemu od lat w tej mszy towarzyszy to samo, wierne grono – m.in. posłowie Anna Krupka, Krzysztof Lipiec i minister Joachim Brudziński. Tym razem samego prezesa i owo grono mogli zobaczyć widzowie TVP Info, dzięki bezpośredniej transmisji ze Starachowic. "Transmitowanie przez publiczną telewizję mszy w intencji zmarłej 6 lat temu matki prezesa partii rządzącej to jednak coś nowego. No może w Korei Płn. też by transmitowali, gdyby tam były msze..." – skomentował rzecznik rządu Jerzego Buzka, były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Krzysztof Luft. Na Twitterze od razu zaroiło się od komentarzy, że w taki właśnie sposób Jacek Kurski walczy o zachowanie fotela prezesa. "Czego się nie robi dla zachowania stołka?", "Ja to rozumiem. Panu Kurskiemu lekko chwieje się jego stołek, więc musiał w jakiś sposób wzmocnić na nim swoją pozycję" – padają komentarze.