Wisła Kraków ma nowy pomysł na ratunek. Na zachodzie się sprawdziło

Piotr Rodzik
Pogrążony w kłopotach finansowych krakowski klub ma nowy sposób na zdobycie środków na funkcjonowanie. Wisła zdecydowała się na ratunkową emisję akcji poprzez platformę crowdfundingową Beesfund. W przeszłości w ten sposób swoje akcje sprzedawały zagraniczne kluby – podaje Sport.pl.
Wisła Kraków chce uzyskać niezbędne fundusze poprzez emisję akcji. Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Gazeta
Całkiem niedawno na taki krok zdecydował się choćby Real Murcia, klub z trzeciego poziomu rozgrywek w Hiszpanii. Dziesięć udziałów kosztowało 1,22 euro, ale żeby uczestniczyć w walnych zgromadzeniach klubu trzeba było kupić co najmniej 390 akcji.

W kilka dni klubowi udało się sprzedać niecałe sześć tysięcy akcji za ponad 700 tys. euro. Kupiło je blisko 21 tys. ludzi, w tym 437 osób z Polski.

W podobny sposób ratował się w 2013 roku Real Oviedo. Teraz to samo ma zrobić Wisła Kraków. "Oficjalnie. Wisła planuje emisje akcji w modelu crowdfundingowym" – napisał na Twitterze Jarosław Królewski, biznesmen pomagający Wiśle Kraków. Porozumienie potwierdził ponadto Arkadiusz Regiec, dyrektor generalny platformy Beesfund.



Przypomnijmy, że Wisła jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Poprzedni zarząd zostawił klub z ok. 40 mln zł długów, z czego 12,2 mln zł wynosił dług licencyjny, który udało się spłacić dzięki pożyczce od Jarosława Królewskiego, Jakuba Błaszczykowskiego oraz Tomasza Jażdżyńskiego.

Zanim jednak rozpocznie się sprzedaż akcji, klub będzie musiał uregulować sprawy w sądzie. Na ten moment Wisła musi uzupełnić wniosek z KRS o dokumenty, które potwierdzą, czy właścicielem zespołu jest Towarzystwo Sportowe.

źródło: Sport.pl