"Przekroczyłem granicę". Kukiz zrobił rachunek sumienia po śmierci Adamowicza

Mateusz Marchwicki
Lider ruchu Kukiz'15 podzielił się swoimi przemyśleniami na temat własnych wpisów w internecie, które postanowił przejrzeć po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza. Jak sam stwierdza, w niektórych "przekroczył granice".
Paweł Kukiz bije się w piersi za swoje internetowe wpisy. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Paweł Kukiz przyznaje, że po śmierci Adamowicza odwołał wszystkie wizyty w mediach. Jak na razie nie chce komentować wydarzeń i brać udziału w różnych dyskusjach, bo jest na to za wcześnie. Twierdzi, że najpierw sam musi ochłonąć. Muzyk zdobył się także na kilka zdań autorefleksji.

"Przeglądałem różne swoje wpisy. Niestety były i takie, w których przekroczyłem granicę. Nie będę ich kasował, bo byłoby to chowaniem głowy w piasek i tchórzostwem. Ale wiem jedno – jeśli chcemy chociaż trochę załagodzić wszechobecną nienawiść, to musimy zacząć od siebie. Spróbuję zrobić wszystko, by więcej granic nie przekraczać, a jeśli mi się to zdarzy, proszę – upomnijcie mnie" – napisał Kukiz na swoim profilu.



Przemyślenia te mogą dotyczyć choćby słynnej październikowej serii wulgarnych wpisów dotyczących m.in. jego ówczesnego partyjnego kolegi Marka Jakubiaka czy Kornela Morawieckiego. Kukiz tłumaczył się wtedy, że "kontrolę nad nim przejęła piątkowa noc".