Żyła wyjaśnił, dlaczego wybrał "Sound of Silence". Nie był to hołd dla Adamowicza
Przed niedzielnym konkursem skoków w Zakopanem pojawiły się informacje o wspaniałym geście Piotra Żyły, który wybrał do swoich skoków piosenkę "Sound of Silence". Polski skoczek miał w ten sposób uczcić pamięć zamordowanego Pawła Adamowicza. Okazuje się, że prawda jest bardziej prozaiczna.
"Magiczne Zakopane podczas zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich uczci pamięć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza" – przekazał przed zakopiańskim konkursem Michał Sieczko z Crowd Supporters, odpowiedzialny za oprawę podczas konkursu skoków.
W Gdańsku i innych polskich miastach marszom milczenia po śmierci prezydenta Gdańska towarzyszył szlagier Disturbed "Sound of Silence". I przy tej piosence miał skakać Piotr Żyła. Okazało się jednak, że było to zupełnie przypadkowe.
– To nie był żaden hołd, bo tę piosenkę wybrałem znacznie wcześniej. Lubię ją bardzo. Fajnie się gra ją na gitarze, bo jest spokojna – tłumaczy Piotr Żyła. Sportowiec dodał, że jest mu bardzo przykro z powodu śmierci Pawła Adamowicza.