Mundurowi znali plany Stefana W. i nic z tym nie zrobili. W gdańskiej policji ruszyła kontrola

Rafał Badowski
MSWiA poinformowało, że trwa szczegółowa kontrola działań policji w Gdańsku. Minister Joachim Brudziński zlecił jej przeprowadzenie komendantowi głównemu policji. Stało się tak po pojawieniu się informacji o policyjnej notatce. Miało z niej wynikać, że Stefan W. planował atak maczetą. Mimo to służby nic nie zrobiły z tą informacją.
Z policyjnej notatki ma wynikać, że Stefan W. odgrażał się, że przeprowadzi atak maczetą. Jednak nie zapobiegło to tragedii. Fot. Policja
Od morderstwa Pawła Adamowicza minął ponad tydzień, a kolejne informacje na temat nożownika Stefana W. budzą coraz większe zdumienie. Matka zabójcy miała alarmować policję po jego wyjściu z więzienia, że jego zachowanie może budzić zaniepokojenie.

Dziennikarze Wirtualnej Polski dotarli do policyjnej notatki, z której wynikało, że Stefan W. planował atak maczetą lub innym niebezpiecznym narzędziem. Jednak nie zapobiegło to tragedii. Policja przeszukała już po morderstwie mieszkanie Stefana W. Mundurowi znaleźli tam cały arsenał broni – noże czy właśnie maczety.


Dziennikarze TVN24 zapytali więc MSWiA, czy oznacza to, że należy przeanalizować pracę gdańskiej policji.

"Informujemy, że minister Joachim Brudziński, niezależnie od publikacji, które pojawiły się w mediach, na pierwszej odprawie po ataku na prezydenta Pawła Adamowicza polecił gen. insp. Jarosławowi Szymczykowi, Komendantowi Głównemu Policji, przeprowadzenie szczegółowej kontroli działań gdańskiej policji – kontrola cały czas trwa" – brzmiała odpowiedź MSWiA. Potwierdził to szef MSWiA na Twitterze.


Śledczy analizują, czy śmierci Pawła Adamowicza można było uniknąć. W poniedziałek zarzuty składania fałszywych zeznań usłyszał szef ochrony sceny WOŚP w Gdańsku.

źródło: TVN24