Kuriozalna teza Ziemkiewicza. Połączył zabójstwo Adamowicza ze startem Biedronia

Rafał Badowski
Prawicowy publicysta Rafał Ziemkiewicz rozważa w rozmowie dla "Do Rzeczy", komu pomoże, a komu zaszkodzi zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Ziemkiewicz uważa, że obecnie Platforma robi wszystko, by stłamsić w zarodku nowe ugrupowanie Roberta Biedronia, które może uzyskać kilka punktów procentowych. I połączył to własnie z śmiercią Adamowicza.
Rafał Ziemkiewicz uważa, że śmierć Pawła Adamowicza uderzy w Roberta Biedronia. Fot. Jędrzej Nowicki / Agencja Gazeta
Prowadzący wywiad Przemysław Harczuk zapytał Rafała Ziemkiewicza, czy nie sądzi, że twarda obrona pamięci Pawła Adamowicza nie jest obłudą ze strony, Platformy Obywatelskiej. Chodziło o to, że politycy tej partii sami ostro krytykowali prezydenta Gdańska za jego życia. Odpowiedź Ziemkiewicza zaskoczyła.

– Obłuda jest wpisana w politykę. Politycy opozycji obiecują sobie, że wiele zyskają na graniu trumną Adamowicza. Cele mają dwa. Po pierwsze – problemem Platformy jest Biedroń. Rozpętanie histerii pt. "to już nie jest normalna polityka", to jest walka moralna o wszystko, bo przeciwko sobie mamy morderców, zbrodniarzy z krwią na rękach – ocenił stwierdził



– Kto się nie opowiada w prosty sposób za Platformą, ten rozbija jedność obozu obywatelskiego, to nasz najgorszy wróg. To w oczywisty sposób chodzi o odebranie potencjalnego elektoratu Biedroniowi – argumentował publicysta "dobrej zmiany".

Przypomnijmy, Robert Biedroń nie dołączył do bojkotu TVP, jaki ogłosiła we wtorek Platforma Obywatelska. PO domaga się odwołania władz stacji na czele z Jackiem Kurskim. Biedroń argumentował w rozmowie z Radiem Zet, że nie poprze bojkotu, gdyż "nie jest to jego wojna".

Źródło: "Do Rzeczy"