Opozycja stawia warunki przed spotkaniem z Morawieckim. Chodzi o zabójstwo Adamowicza

Rafał Badowski
Premier Mateusz Morawiecki zaprosił liderów opozycji na spotkanie w piątek o godz. 15.30. Wezmą w nim udział liderzy klubu Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska, podobnie jak przedstawiciele PSL, Nowoczesnej i Kukiz'15. Sławomir Neumann i Kamila Gasiuk-Pihowicz mają konkretne oczekiwania od Morawieckiego.
Kamila Gasiuk-Pihowicz oczekuje upublicznienia akt dotyczących zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– Pójdę na spotkanie z premierem. Liczę, że będzie miało ono szerszą formułę, niż zapowiada. Liczę, że premier rozpocznie spotkanie od złożenia sprawozdania o śledztwie ws. zabójstwa Pawła Adamowicza – powiedział Sławomir Neumann z Platformy Obywatelskiej. – Oczekujemy od premiera Morawieckiego absolutnie szybkiego odwołania kierownictwa telewizji publicznej – dodał.

Po nim wystąpiła Kamila Gasiuk-Pihowicz. – Oczekujemy od rządu czegoś więcej niż działań PR-owych. Oczekujemy od ministra sprawiedliwości upublicznienia wszelkich akt sprawy. Prokuratura musi zapewnić bliskim Pawła Adamowicza pełny dostęp do nich – powiedziała przedstawicielka klubu PO-KO.


– Chcemy upublicznienia pełnej treści korespondencji pomiędzy policją a służbą więzienną w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza. Dlaczego wiadomości o tym, że Stefan W. chciałby, aby Jarosław Kaczyński został dyktatorem, nie zostały upublicznione? Czy ma to za zadanie wybielić polityków PiS-u? – pytała.

– Mamy świadomość, jaka była polityka wobec śledztw dotyczących mowy nienawiści w ostatnich trzech latach – zaznaczyła.

Na spotkanie z premierem w piątek o godz. 15.30 swoich przedstawicieli wyślą także Nowoczesna i PSL. – Nie chcemy uczestniczyć w teatrze politycznym. TVP w obecnym kształcie nie powinna funkcjonować. Chcemy jawności śledztwa dotyczącego zabójstwa Pawła Adamowicza – powiedziała Katarzyna Lubnauer.

– To telewizja, która sieje nienawiść, manipuluje. Bez tego nie zmieni się debata publiczna i życie publiczne. Nie da się w takiej atmosferze budować jakiegokolwiek porozumienia. Domagamy się odwołania Jacka Kurskiego i zarządu TVP – dodał Władysław Kosiniak-Kamysz.