Jacek Sasin wyjaśnił, dlaczego nie można odwołać Kurskiego. Lepiej usiądźcie zanim to przeczytacie
Żądania dotyczące odwołania Jacka Kurskiego z fotele prezesa Telewizji Polskiej to właściwie już nie jednostkowe przypadki, a pewien stały trend. Teraz w rozmowie z portalem wPolityce.pl odniósł się do tej kwestii Jacek Sasin. Polityk PiS "wyjaśnił", dlaczego Kurski nie może zostać odwołany. Teraz czekamy, aż ktoś wytłumaczy słowa Sasina…
Tą wypowiedzią trochę zdjął odpowiedzialność z premiera, ale da się ją zrozumieć. Po chwili poszedł już jednak na całego. – Jest również określona kadencja, na którą szef TVP jest powoływany i przerywanie jej byłoby działaniem mocno nadzwyczajnym i budzącym wątpliwości, co do niezależności tych mediów. Jest pytanie czy dzisiaj są podstawy, aby tego typu decyzje podejmować – wypalił.
Tak, dokładnie tak stwierdził. Odwołanie prezesa, który z TVP zrobił telewizję całkowicie zależną od PiS, byłoby działaniem godzącym w niezależność TVP.
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów wątek kontynuował. – Nie jest tak, że TVP jest medium, które w jakiś niestandardowy sposób spełnia swoją misję, a z drugiej strony mamy media, które są znakomite i bez skazy. Trzeba oceniać całość tych działań, trzeba dostrzec, że telewizja publiczna jest dzisiaj ważnym elementem pluralizmu medialnego. Obywatele mają prawo do tego, aby móc wsłuchiwać się w różne głosy i tutaj TVP spełnia ogromną rolę – stwierdził.
Aż się przypomina pewien słynny mem:
Szczególnie krytykowana jest jego praca teraz, po śmierci Pawła Adamowicza. Zwłaszcza w kontekście materiału, który "Wiadomości" pokazały w dniu śmierci prezydenta Gdańska.
źródło: wpolityce.pl