Kuriozalny wątek rozmowy na tzw. taśmach Kaczyńskiego. Prezes PiS był zaskoczony spodniami tłumaczki
Dziennik "Gazeta Wyborcza" opublikował tzw. taśmy Kaczyńskiego, które stawiają prezesa PiS w zupełnie nowym świetle – jako biznesmena "świetnie obeznanego ze skomplikowaną siecią fundacji i spółek". W rozmowach uczestniczyli między innymi kuzyn Jarosława Kaczyńskiego Grzegorz Tomaszewski czy tłumaczka. W pewnym momencie prezes PiS zapytał ją o... spodnie.
Z "taśm Kaczyńskiego" wynika, że spółka Srebrna, która stanowi zaplecze finansowe PiS, chce zbudować w centrum Warszawy dwa 190-metrowe wieżowce. Od 2017 roku w tę inwestycję zaangażowany był austriacki biznesmen Gerald Birgfellner. Stanął na czele powołanej w tym celu spółki celowej, po ukończeniu budowy miał zarobić ok. 39 mln złotych.Jarosław Kaczyński: Powiedz mi, czemu ty chodzisz w spodniach, które wyglądają jak obdarte z piżamy te...
Tłumaczka: To jest moda, nowa moda.
JK: Ja cię nie mogę.
T: – Teraz jest urlop, czas urlopowy, więc wiesz (śmiech), na luzie, upał jest (śmiech), rano byłam jeszcze u koleżanki.
Srebrna nie dostała jednak pozwolenia na inwestycję od władz Warszawy. A Austriakowi odmówiono wypłaty wynagrodzenia, bo – jak usłyszał – przedsięwzięcie zostało wstrzymane. Wielokrotnie spotykał się w tej sprawie z Kaczyńskim.
Na nagraniu słychać, jak Kaczyński tłumaczy biznesmenowi kulisy wstrzymania inwestycji Srebrnej. Całego nagrania można wysłuchać tutaj. Jest też stenogram rozmowy Kaczyńskiego, Tomaszewskiego i Birgfellnera.
W związku z ujawnieniem "taśm Kaczyńskiego" w porannych programach informacyjnych nie pojawią się politycy PiS. Wyjątkiem są inni politycy szeroko rozumianego obozu władzy: Jarosław Gowin i Błażej Spychalski.