Fani "Wiedźmina" będą zadowoleni. Tomasz Bagiński zdradza kulisy produkcji Netfliksa

Bartosz Świderski
Jak Henry Cavill sprawdza się na planie "Wiedźmina"? Czy "The Witcher" od Netflix zachowa słowiański charakter? Nominowany do Oskara Tomasz Bagiński zdradza kulisy produkcji w programie "Z tymi, co się znają" na kanale Browar Namysłów TV.
Tomasz Bagiński zdradził, co dzieje się na planie „Wiedźmina” Fot. Bartek Sadowski / materiały prasowe
W rolach głównych w "Wiedźminie" zobaczymy Henry'ego Cavilla, Anyę Chalotrę oraz Freyę Allan. Na razie nie wiadomo, kiedy produkcja pojawi się na platformie Netflix. Niewykluczone, że będzie to druga połowa 2019 roku.

Nominowany do Oskara Tomasz Bagiński przyznaje, że Henry Cavill jako Biały Wilk to znakomity wybór. – Świetnie pasuje do roli, świetnie też zna ten świat, tego bohatera. My i cały zespół jesteśmy tym mega podekscytowani– stwierdził twórca, który osobiście uczestniczył w pierwszych serialowych zdjęciach na Węgrzech.

Nie ma już zagadek, jeśli chodzi o obsadę, ale informacje z planu są oszczędnie dozowane. Z ostatnich doniesień wiadomo na pewno, że Cavill obecnie pracuje nad muskulaturą.


"The Witcher" zachowa słowiańskiego ducha?
Bagiński, mimo wcześniejszych doniesień nie wyreżyseruje żadnego odcinka, przynajmniej nie w pierwszym sezonie. To jednak nie znaczy, że został zmarginalizowany. Jego zadanie jest teraz dużo ważniejsze.

– Jestem jednym z producentów wykonawczych, co daje mi dość dużo obowiązków związanych z doglądaniem tego, jak będzie ten serial finalnie wyglądał. I to jest dość poważna, wymagająca i bardzo zajmująca rola – powiedział w wywiadzie w internetowym programie „Z tymi co się znają”.

Bagiński ma dopilnować m.in. tego, by "The Witcher" zachował słowiańskiego ducha. Współpraca twórców serialu z Andrzejem Sapkowskim układa się dobrze, na co wskazują wypowiedzi twórcy sagi. Pierwsze informacje i doniesienia dotyczące serialu pojawiają się nieśmiało w mediach, ale widzowie muszą uzbroić się w cierpliwość.

– Umówiliśmy się w gronie producentów, że na razie będziemy powstrzymywać się od dzielenia zbyt szeroko informacjami, bo do premiery jest jeszcze daleko – podkreślił Tomasz Bagiński.