Owsiak skomentował przeprosiny Mazurek. Chyba nie do końca takiej odpowiedzi się spodziewała
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek przeprosiła Jurka Owsiaka za udostępniony mem, który mocno mijał się z prawdą. Chodzi o ośrodek szkoleniowy WOŚP, który podpisano jako "namiot Jurka Owsiaka". Szef Wielkiej Orkiestry skomentował jej przeprosiny na Facebooku.
Cała sprawa dotyczy udostępnionego przez Mazurek mema nawiązującego do afery z tzw. taśmami Kaczyńskiego. Przedstawiono na nim, jaki dom ma Jarosław Kaczyński, a jaki mają osoby sympatyzujące z opozycją. Wśród wymienionych był pokaźny Ośrodek Szkoleniowy Szadowo-Młyn, który podpisano jako "namiot Jurka Owsiaka".
Szef WOŚP zarządał od Beaty Mazurek przeprosin. W przeciwnym razie chciał złożyć pozew w tej sprawie. Do przeprosin jednak doszło, ale rzeczniczka PiS stwierdziła w nich, że jej wpis z memem był pomocny Owsiakowi, który mógł się wytłumaczyć z informacji, które krążą w internecie na jego temat i na temat fundacji WOŚP. Szef Wielkiej Orkiestry postanowił więc skorzystać z okazji i "wyprostować" kilka spraw.
"Tak więc ja, Jurek Owsiak, nie jestem zatrudniony w Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, a jako prezes zarządu Fundacji nigdy nie pobierałem żadnych wynagrodzeń związanych pełnieniem tej funkcji. Nigdy też nie byłem właścicielem ani współwłaścicielem spółki Złoty Melon, a także nie sprzedałem tej spółki Fundacji" – napisał Jerzu Owsiak. Dodał także, że w razie jakichkolwiek wątpliwości zaprasza do kontaktu telefonicznego.