Ujawniono stenogramy rozmów biznesmenów o Niesiołowskim. Pikantne szczegóły, ale bez wypowiedzi posła

Paweł Kalisz
Do mediów przedostały się stenogramy rozmów, jakie prowadzili między sobą zatrzymani przez CBA biznesmeni. Wojciech K. i Bogdan W. rozmawiali o dziewczynach dla Stefana Niesiołowskiego i zarwanym łóżku. Na stenogramach nie ma jednak wypowiedzi posła.
Stefan Niesiołowski oskarżany jest o przyjmowanie korzyści materialnych w postaci usług prostytutek. Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
"Nie wiem, czy ja coś załatwię na jutro, bo nie mam co załatwić, mogę tylko tą Malwinę."; "Ale jaki on jurny jest, nie?"; "Powiedz mu tam, że tam to łóżko nienaprawione, zarwane. On tam po prostu wpadł" – to tylko niektóre z wypowiedzi, jakie padły podczas rozmów między Wojciechem K. i Bogdanem W. Do stenogramów dotarli dziennikarze portalu Wirtualna Polska.

"Malwina na godziny" miała być – zdaniem prokuratury – formą zapłaty dla Stefana Niesiołowskiego. Łóżko też miał podobno zepsuć parlamentarzysta. Na stenogramach jest więcej pikantnych szczegółów. Z opublikowanych rozmów nie wynika jednak, żeby poseł wypowiadał się na temat kobiecych wdzięków, używa raczej aluzji.


Prokuratura już w czwartek przekazała, że chce odebrać immunitet posłowi. Wszystko w związku ze sprawą, w której zatrzymani zostali przez CBA Bogdan W., Wojciech K. oraz Krzysztof K. Prokuratura postawiła im zarzuty o charakterze korupcyjnym i dotyczące stręczycielstwa.

To właśnie od nich Stefan Niesiołowski miał przyjmować łapówki w postaci usług seksualnych – w zamian za działania na rzecz spółek należących do zaprzyjaźnionych z nim biznesmenów. Okazało się też, że prokuratura wiedziała od CBA o sprawie od trzech lat. Dopiero teraz zdecydowano się jednak na podjęcie kroków.

źródło: wp.pl