"Po co fatygować Pana Ministra...". Policja odpowiada ws. podejrzeń o współpracę przy materiale "Wiadomości"

Mateusz Marchwicki
Policja zaprzecza, że przekazała ludziom Jacka Kurskiego dane osób, które protestowały przed siedzibą Telewizji Polskiej. Personalia demonstrantów pojawiły się na grafice, która znalazła się w poniedziałkowych "Wiadomościach".
Policja zaprzecza, że ujawniła TVP dane protestujących. Fot. screen z wiadomosci.tvp.pl
Gdy w TVP opublikowano personalia osób protestujących przy Placu Powstańców, wybuchł skandal, który komentowali politycy oraz dziennikarze. Pojawiły się pytania o to, skąd telewizja miała dokładne dane osobowe dziesięciu osób demonstrantów. Oficjalnie zajęła się tym posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz, która zapowiedziała skierowanie pytań do ministra spraw wewnętrznych i administracji Joachima Brudzińskiego.


Szybciej na tweeta posłanki klubu PO-KO zareagowała jednak policja. "Po co fatygować Pana Ministra. Już odpowiadamy. Nie udostępniliśmy nikomu wizerunków jak i danych osobowych, jak i nikt do nas nie zwracał się z takim wnioskiem. Lista nazwisk podana przez media nie jest do końca zbieżna z naszymi ustaleniami" – odpisano Gasiuk-Pihowicz.



Przypomnijmy, od kilku dni TVP "grzeje" tematem ataku na Magdalenę Ogórek, która opuszczała gmach telewizji przy Placu Powstańców Warszawy. Wówczas protestujący uniemożliwili jej wyjazd spod budynku, oraz porysowali i okleili nalepkami jej auto.